Jak informuje "Gazeta Wyborcza", kontrolerzy prześwietlili realizację programu w szesnastu gminach na terenie czterech województw: małopolskiego, mazowieckiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Nie mieli zastrzeżeń do realizacji programu, gdyż gminy wykorzystywały środki przyznane na realizację programu "Rodzina 500 plus" zgodnie z przeznaczeniem. Wypłaty realizowane były terminowo.
Znacznie gorzej sytuacja wyglądała, gdy osoba składająca wniosek o wypłatę świadczenia przebywała za granicą. Czas oczekiwania na decyzję o przyznaniu pieniędzy mógł wynosić aż dziewięć miesięcy. Niejednokrotnie pisaliśmy o tym w money.pl. Przyczyną takiego stanu rzeczy była m.in. niewystarczająca liczba urzędników oddelegowanych do rozpatrywania wniosków składanych przez rodziny, w których jedno z rodziców mieszka poza Polską.
W ocenie NIK niekonstytucyjny mógł być wymóg, by samotny rodzic przedstawił wyrok sądu zasądzający alimenty od drugiego rodzica, względnie – dokumenty świadczące o tym, że podjął próbę uzyskania takiego wyroku. Ta nowelizacja została wprowadzona do ustawy w 2017 r. i doprowadziła do tego, że do wydziałów rodzinnych sądów rejonowych trafiły tysiące pozwów o zasądzenie alimentów, co spowodowało, że samotni rodzice miesiącami musieli czekać na potrzebny dokument. Do czasu jego uzyskania nie otrzymywali świadczenia w programie "Rodzina 500+".
Z raportu, do którego dotarła "GW" wynika, że zastrzeżenie to mogło być niezgodne z konstytucyjnymi zasadami równości i proporcjonalności.
Po zmianach, które zaczęły obowiązywać w lipcu 2019 r., świadczenie jest przyznawane na każde dziecko niezależnie od dochodów w rodzinie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl