Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Marian Banaś, stanowczo odcina się od prób wykorzystania raportów NIK do podważania wskaźnika WIBOR w sądowych sprawach kredytowych. Podkreśla, że raporty NIK nie stwierdzają manipulacji przy ustalaniu WIBOR-u, a kancelarie prawne, powołując się na dokumenty Izby, dokonują ich nadinterpretacji w celu zdobycia klientów.
Marian Banaś wyjaśnia w rozmowie z wyborczą.biz, że podczas analizy rocznej realizacji założeń polityki pieniężnej w 2011 roku Najwyższa Izba Kontroli (NIK) otrzymała informacje o wykonanej przez Narodowy Bank Polski (NBP) analizie statystycznej.
Ustalono, że cztery banki zawyżały istotnie kwotowane stawki WIBOR 3M. Był to wynik ustaleń wyłącznie dokonanych przez NBP, który zaznaczył, że nie osądzał, by to "zawyżenie" miało charakter celowy czy intencjonalny.
Zdaniem Banasia, termin "zawyżanie" nie dotyczy podejrzeń o manipulacje, a jedynie zwraca uwagę na fakt, że kwotowania czterech banków dla trzymiesięcznego WIBOR-u były wyższe od stopy banku centralnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spory prawne wokół WIBOR-u
W ramach ostatniej przeprowadzonej przez NIK kontroli, dotyczącej wdrożenia przepisów rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w kwestii ustalania wskaźnika referencyjnej stopy procentowej, nie badano dokładności ustalania, kwotowania ani publikacji wskaźnika WIBOR. Skupiła się ona jedynie na poprawności wdrożenia wspomnianych przepisów – wyjaśnia prezes NIK.
Mimo że do tej pory sądy, z jednym wyjątkiem, zazwyczaj przyznają rację bankom, wiadomo, że skuteczne zakwestionowanie tego wskaźnika mogłoby znacząco wpłynąć na polski system finansowy - czytamy.
Kontrowersje wokół obliczania WIBOR. Jest pozew
Kwestionowanie wskaźnika WIBOR zyskało na znaczeniu po głośnym, choć nieprawomocnym, wyroku sądu w Suwałkach, który unieważnił kredyt hipoteczny oparty na WIBOR-ze, argumentując, że kredytobiorcy nie zostali odpowiednio poinformowani o ryzyku jego wzrostu. Jednak instytucje państwowe, w tym rząd i Komitet Stabilności Finansowej, jednoznacznie deklarują, że nie ma podstaw prawnych ani ekonomicznych do negowania zasadności stosowania WIBOR-u.
WIBOR nie był przedmiotem kontroli - podkreśla Banaś
Marian Banaś wyjaśnia, że NIK w swoich kontrolach nie analizowała prawidłowości ustalania i publikowania WIBOR-u. W raporcie z 2011 r. przytoczono ustalenia Narodowego Banku Polskiego, który zauważył, że cztery banki zawyżały stawki WIBOR 3M, jednak nie stwierdzono intencjonalnych manipulacji. Natomiast kontrola przeprowadzona w 2024 r. dotyczyła jedynie wdrożenia przepisów unijnego rozporządzenia, a nie samego mechanizmu wyznaczania wskaźnika.
Banaś podkreśla, że dalsze wykorzystywanie raportów NIK w celu podważania WIBOR-u może zaszkodzić stabilności polskiego systemu finansowego.
Zastąpi WIBOR. Ujawnili nazwę nowego wskaźnika
Nie ma i nie będzie mojej zgody na niewłaściwe interpretowanie raportów NIK. W przypadku dalszych tego typu praktyk Izba może podjąć kroki prawne wobec podmiotów, które będą wprowadzać opinię publiczną w błąd – zapowiada prezes NIK.