W tym roku NIK planuje 103 główne kontrole. Na początku roku Izba ogłosiła, w których obszarach chciałaby zadziałać. Zapowiedź harmonogramu prac ucieszyła opozycję, gdyż wiele tematów dotknie bezpośrednio spraw, wokół których toczą się polityczne spory i drażliwych, takich jak np. policja.
Można też odnieść wrażenie, że NIK bardzo chętnie uwzględnia w planach postulaty partii opozycyjnych. I tak na przykład uwzględnił postulaty szefa Klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego i przyjrzy się działaniom polskiej Policji.
Jak informuje "Rzeczpospolita", poseł zwrócił się do szefa NIK, Mariana Banasia z wnioskiem, by skontrolować jak przy działaniach prewencyjnych wykorzystywane są środki przymusu bezpośredniego oraz czy doszło wtedy do nieprawidłowości.
–Podczas demonstracji widać było, że policja nadużywa pałek teleskopowych czy kajdanek. Nie może być tak, że z jednej strony szef MSWiA do tego zachęca, a z drugiej nie ma nad tymi działaniami kontroli – mówi nam Gawkowski.
Przede wszystkim jednak NIK chce się przyjrzeć temu, co w ostatnich 12 miesiącach najbardziej wpłynęło na życie Polaków: pandemii i temu, jak państwo radziło sobie z nią na różnych odcinkach.
- Sprawdzimy wszystkie obszary, które mogły zostać dotknięte przez pandemię. Sprawdzimy, jak radziły sobie szpitale, szkoły i administracja publiczna. Sprawdzimy skuteczność tarcz antykryzysowych. Ale naszą ambicją będzie również wskazanie szans na wypracowanie takich rozwiązań, które będą mogły zabezpieczyć państwo przed skutkami podobnych kryzysów w przyszłości – mówił w klipie wideo zapowiadającym rok prezes Izby Marian Banaś.
NIK zapowiedział też kontrole w takich sferach jak energetyka, wojsko czy kwestie promocji Polski w świecie. Jeśli chodzi o policję, to NIK chce sprawdzić m.in. "wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego oraz skuteczność mechanizmów zabezpieczających przed nadużywaniem tych środków".