Agencja co i rusz tworzy nowe etaty i – co trzeba przyznać – hojne wynagradza. Jak pisze dziennik "Fakt", Agencja Ochrony Technologii Medycznych i Taryfikacji na same pensje wydała 18 mln zł. Pieniądze trwoni się też na inne rzeczy: analizy ekspertów czy luksusowe siedziby.
– Prowadząc nabór do pracy w Zespole Zamiejscowym do spraw analitycznych w Chełmie, nie przestrzegano wewnętrznych procedur Agencji – napisał w opracowaniu kontroli Dyrektor Departamentu Zdrowia NIK Piotr Wasielewski.
Ponadto, 806 tys. zł – tyle kosztowała działalność trzech zespołów zamiejscowych - dwóch w Krakowie i jednego we Wrocławiu. Utrzymanie 35 miejsc parkingowych wyniosło 127 tys. zł. Praca zewnętrznych ekspertów kosztowała 158 tys., choć tak naprawdę nie wiadomo, czym ci eksperci się zajmowali.
Powołana w 2009 roku AOTMiT zajmuje się m.in. oceną tego, czy dany lek będzie refundowany czy nie, które świadczenie opieki zdrowotnej będzie finansowane przez państwo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl