Najwyższa Izba Kontroli prześwietla wydatki i finanse państwa. Wnioski z kontroli nie będą dobre dla Ministerstwa Finansów i rządu - podaje RMF FM.
NIK przeanalizowała wykorzystanie zeszłorocznego budżetu państwa. Kontrolerzy stwierdzili "bezprecedensowe wykorzystanie mechanizmów obniżających jego przejrzystość".
O co chodzi? Choćby o tworzenie nowych funduszów i agencji, które nie są uznawane w regule wydatkowej. W money.pl pisaliśmy o tym kilka tygodni temu.
Za przykład można tutaj powołać choćby wszelakiej maści tarcze antykryzysowe i finansowe, które w większości realizowały Bank Gospodarstwa Krajowego i Polski Fundusz Rozwoju. Dlaczego zatem w ten sposób państwo ukrywa zadłużenie?
Według polskich przepisów długiem publicznym jest zadłużenie wszystkich jednostek, które są wpisane w ustawę o finansach publicznych. Jeżeli zatem nowa jednostka - np. fundusz, czy agencja - nie jest wpisana do tejże ustawy, to oficjalnie nie zwiększa ona zadłużenia państwa.
To wykorzystywany przez rząd mechanizm, który pozwala nie przekroczyć konstytucyjnego ograniczenia w postaci limitu 60 proc. PKB dla długu publicznego. Tak właśnie działały PFR i BGK. Choć emitowały one obligacje, by wspomóc przedsiębiorców dotkniętych lockdownonem, to długu publicznego jednak nie zwiększały.
Jak podaje RMF FM, zadłużenie realne jednak widać w długu sektora instytucji rządowych i samorządowych. Na koniec pierwszego kwartału 2021 roku wyniósł on 1 bilion 389 miliardów złotych. Od długu sektora finansów publicznych jest wyższy o ponad 237 miliardów złotych.