Kaczyński ocenił, że za rządów PiS naftowy gigant był na "dobrej drodze", gdy na jego czele stał Daniel Obajtek. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przyznał na konferencji prasowej, że "mamy tutaj nie tylko do czynienia z czymś, co jest po prostu niszczeniem tego wielkiego przedsięwzięcia, ale też próbą zastraszania na przyszłość tych, którzy by chcieli to wielkie przedsięwzięcie kontynuować".
Kaczyński: Orlen Obajtka był na dobrej drodze
- A chodziło o stworzenie bardzo dużego, z czasem może nawet wielkiego środkowoeuropejskiego koncernu, i Orlen kierowany przez pana Obajtka był na dobrej drodze - przekonywał Kaczyński. Lider PiS stwierdził, że obecne władze próbują "tych ludzi ukarać, także konfiskatami majątku, bo do tego mają prowadzić - nie wiem, czy to już zostało podjęte - ale zapowiedziane już decyzje zgromadzenia wspólników". Wystąpienie podsumował oceną, że obecna koalicja dąży do tego, by Polska był "małym, słabym krajem, a nie krajem, który ma potężny koncern".
Wcześniej Kaczyński przekonywał, że państwo "poddało się" też w dziedzinie zwalczania nadużyć podatkowych. - Pytanie, dlaczego, czy to jest robione za "dziękuję" czy z jakichś innych względów? - pytał retorycznie. Jego zdaniem Krajowa Administracja Skarbowa "po prostu jest sparaliżowana", zaś w prokuraturze likwidowane lub paraliżowane są komórki walczące z przestępczością podatkową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę Grupa Orlen ujawniła w komunikacie wyniki finansowe za bieżący rok. Zysk netto za trzy kwartały tego roku wyniósł ponad 3 mld zł i był niższy o ponad 17 mld zł w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Przychody ze sprzedaży Grupy Orlen za trzeci kwartał tego roku wyniosły blisko 68 mld zł i były niższe o 11,5 mld zł rok do roku.
Prezes Ireneusz Fąfara tłumaczył, że w 2023 roku do wyniku netto wszedł m.in. czysto księgowy efekt przejęcia PGNiG na 6 mld zł i 4 mld zł dopłaty z tytułu mrożenia cen energii. Skomentował też odpisy, o których w tym roku było wyjątkowo głośno. Stwierdził, że w praktyce firmy to coś normalnego, ale "istnieje bolesny rodzaj odpisów będących efektem błędów w zarządzaniu, albo wręcz działań łamiących prawo". - W tym roku odpisaliśmy 16 mld zł z tytułu takich inwestycji. To jest kwota przerażająca - oświadczył.
A w przykładzie złego zarządzania wskazał sytuację ze szwajcarską spółką córką Orlenu OTS, która straciła 1,6 mld zł na zakupach ropy. - W latach 2018-2023 Orlen zawarł ponad tysiąc transakcji na zakup ropy na kwotę ponad 100 mld zł, nie płacąc ani razu przedpłaty - oświadczył Fąfara.
Wiceprezes ds. finansowych Orlenu Magdalena Bartoś podkreśliła w czwartek, że wyniki za III kwartał 2024 r. to "solidne wyniki operacyjne w trudnym i pogarszającym się otoczeniu makro". - Sytuacja finansowa jest bezpieczna z niskim zadłużeniem - dodała. Wskazała na spadek przychodów ze sprzedaży gazu i spadające marże rafineryjne. -Marża rafineryjna spadła o 65 proc. rok do roku do niespełna 8 dol. na baryłce. Oceniamy, że to powrót do normalności - podkreśliła Bartoś.
Prezes Orlenu zapowiedział, że koncern przedstawi 10 grudnia nową strategię. Zapewnił, że spółka podtrzymuje swoją politykę dywidendową. Wiadomo, że zgodnie z nowymi zasadami Orlen będzie wypłacać co roku dywidendę odpowiadającą wysokości 40 proc. skorygowanych wolnych przepływów pieniężnych (tj. przepływy z działalności operacyjnej minus przepływy z działalności inwestycyjnej) wygenerowanych przez grupę kapitałową Orlen w poprzednim roku obrotowym.