Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Anna Unton
|
aktualizacja

Niższe oprocentowanie nie dla frankowiczów. Jest nawet podwyżka

93
Podziel się:

Obniżka stóp procentowych ucieszyła kredytobiorców, oznacza bowiem niższe oprocentowanie kredytów. Nie dotyczy to jednak frankowiczów. W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich oprocentowanie nie tylko nie spadło, ale nawet minimalnie wzrosło.

Oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich w ostatnim czasie lekko wzrosło.
Oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich w ostatnim czasie lekko wzrosło. (Pixabay)

Dlaczego tak się dzieje? Na oprocentowanie kredytu składa się: stawka WIBOR oraz marża banku, która jest ustalana na cały okres spłaty kredytu. Natomiast stawka WIBOR jest zmienna, a na jej wysokość wpływają między innymi decyzje Rady Polityki Pieniężnej (RPP) dotyczące stóp procentowych.

W zależności czy w umowie kredytowej mamy wpisany WIBOR 3M, czy WIBOR 6M, oprocentowanie ustalane jest odpowiednio co 3 lub 6 miesięcy. I obowiązuje przez następne 3 lub 6 miesięcy. Mechanizm ustalania oprocentowania w bankach opisaliśmy szczegółowo TUTAJ.

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem

W ostatnim czasie RPP dokonała dwóch obniżek, a stopy procentowe w Polsce są najniższe w historii. Przełożyło się to na niższe stawki WIBOR, a w konsekwencji – na mniejsze oprocentowanie kredytów hipotecznych.

Nie dotyczy to jednak kredytów we frankach. Ostatnio ich oprocentowanie nie tylko nie spadło, ale nawet minimalnie wzrosło. Niektórzy frankowicze już zostali powiadomieni przez banki, że oprocentowanie będzie wyższe np. o 0,1 proc.

Dlaczego? W przypadku kredytów w złotych stawką bazową jest WIBOR. W przypadku innych walut stosowany jest jego odpowiednik, czyli LIBOR. Trzymiesięczna stawka LIBOR 3M CHF jest doskonale znana osobom spłacającym kredyty we frankach. Obok kursu tej waluty jest ona jednym z czynników decydujących o wysokości raty. Stawka LIBOR jest obecnie ujemna, ale w ostatnim czasie wzrosła. Jeszcze w marcu wynosił -0,85 a teraz wynosi -0,57 (i jest najwyższa od końca 2014 roku).

- Oczywiście ten wzrost jest minimalny, a oprocentowanie jest nadal bardzo niskie. Ale mimo wszystko, jeżeli złożymy sobie te dwie rzeczy: wyższy kurs franka i trochę wyższe oprocentowanie, które podnosi odsetki, to może być odczuwalne przez kredytobiorców - mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

- Ale wspływ oprocentowania kredytobiorców jest wielokrotnie niższy niż to, jak zmienia się rata pod wpływem wzrostu kursu franka – dodaje. Na początku tego roku kurs franka wynosił około 3,90 zł. Obecnie jest nieco powyżej 4,30 zł.

Starając się wyjaśnić w prostych słowach co to jest WIBOR, można powiedzieć, że jest to koszt, po jakim banki są skłonne pożyczać pieniądze między sobą, zatem jest to wysokość oprocentowania kredytów na polskim rynku międzybankowym. LIBOR natomiast odnosi się do wysokości stopy procentowej na angielskim rynku międzybankowym - jest to referencyjna wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w Londynie.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(93)
WYRÓŻNIONE
olek
5 lata temu
podziękujcie prezydentowi frankowicze tak krzyczał że kredyty da się przewalutować
aszz
5 lata temu
w mbanku nie ma czegoś takiego jak ujemna stopa procentowa oni tego nie uznają i można im naskoczyć. to największy hitlerowski złodziej w naszym kraju
rosa
5 lata temu
Czy wszyscy, którzy brali kredyt frankowy to kombinatorzy? A nikt nie pomyślał o tym, że nie mieli płynności finansowej na kredyt złotówkowy, a na frankowy tak? Zanim zaczniecie coś pisać i hejtować, to warto trochę pomyśleć. W tym kraju mieszkają same wredne istoty, dodam, że większość to katolicy praktykujący. Obłuda
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
Pawson
4 lata temu
do "o co kaman", kolego nie chodzi czy niskie były raty, czy teraz wyższe, tylko o to, że to jest oszustwo, nigdy nie było kredytu we frankach, bank ich nawet nie musiał kupować, tylko to był wirtualny przelicznik wyliczenia kredytu po cenie zakupu franka tegoż banku, a potem w tym samym dniu przeliczenie automatyczne powiększenie zadłużenia przeliczenia franka po cenie sprzedaży tegoż banku i do tego wiele innych nieścisłości prawnych z umową związanych. Najpierw zaznajom się z problemem, a potem bież udział w powyższej problematyce umów niezgodnych z prawem.
Q-SKI
5 lata temu
BANKI W POLSCE TO JEST NAJWIEKSZY ZLODZIEJ,OKRADAJA POLAKOW Z OSTATNIEGO GROSZA, A SZCZEGOLNIE BANK POCZTOWY .
winetou
5 lata temu
duda kredyty frankowe
Gluś
5 lata temu
Dudopis powiedział krzykiem, że przewalutuje.
wyborca
5 lata temu
Rzad powinien pieprznac reka w stol i zagrozic bankom karami za ordynarna lichwe jaka stosuja. Wyborcy widza teraz skutki bandyckich prywatyzacji bankow robionych za rzadow PO.
...
Następna strona