Według Stiglitza, walka ze zmianami klimatu na świecie będzie wygrana tylko wtedy, gdy zaangażują się w nią kraje rozwijające się. Ale do tego potrzebują wsparcia finansowego. Jego postulatem jest, aby Międzynarodowy Fundusz Walutowy przekazywał im 300 ml dol. rocznie na ten cel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko USA i UE
- Jeśli kraje rozwijające się i gospodarki wschodzące nie zmniejszą swoich emisji, to niezależnie od tego, jakie obietnice składają Stany Zjednoczone i Europa w sprawie działań przeciw zmianom klimatycznym, ocieplenie klimatu będzie nieuniknione - stwierdził noblista, w rozmowie z "The Guardian".
Wskazał na amerykańską ustawę o redukcji inflacji, przedstawioną przez prezydenta Joe Bidena. To plan o wartości 370 mld dol., który ma doprowadzić do odbudowania krajowego przemysłu. Priorytetem są zeroemisyjne przedsięwzięcia.
Według Stiglitza wartość takiego programu może sięgnąć 1,5 bln dol. Noblista uważa, że kraje rozwijające się potrzebują podobnych rozwiązań, choć na mniejsza skalę niż te, przyjęte w USA.