Duża fala zachorowań na COVID-19 sprawiła, że hotele zamknęły drzwi przed turystami. Nie wiadomo też, co będzie w kolejnych tygodniach. A przed nam święta i sylwester. Co roku w górach w tym okresie bawiły się tysiące Polaków.
Obawy o obostrzenia spowodowały, że tylko około 20 proc. miejsc noclegowych jest zajętych na okres świąteczno-noworoczny pod Tatrami. W ubiegłych latach w połowie listopada obłożenie hoteli czy kwater w Zakopanem na ten okres sięgało blisko 80 proc. - ocenia Dariusz Galica z agencji doradczo-marketingowej dla branży hotelarskiej Jointsystem.
Czytaj więcej: RPP budowała napięcie, a efektów brak. Znamy za to nowe prognozy PKB i inflacji
- Zazwyczaj w listopadzie większość miejsc dla turystów na święta i sylwestra była już zarezerwowana, a w tym roku pozostało sporo takich ofert. Oferty są zarówno w hotelach jak i popularnych w pokojach gościnnych. Myślę, że rezerwacje sylwestrowe ruszą w momencie, kiedy będzie wiadomo, czy czekają nas kolejne obostrzenia czy też nie - wskazuje Galica.
Dodaje, że turyści planujący spędzenie świąt pod Giewontem dopytują, czy w hotelach będą organizowane wieczerze wigilijne, czy też z uwagi na obostrzenia będą odwoływane. Jego zdaniem takie obostrzenie zniechęci turystów do przyjazdu.
Czytaj więcej: Polska gospodarka nie jest najbardziej odporna na kryzys. Druga fala COVID-19 wyhamuje odbicie
- Co do sylwestra najprawdopodobniej nie będzie można robić imprez czy zabaw tanecznych, ale turyści przyjadą po to, żeby choćby pobyć w górskiej, zimowej atmosferze i pojeździć na nartach. Czekamy też na decyzję, jak będą funkcjonowały wyciągi narciarskie. Czy dla tej branży nie będzie jakichś obostrzeń - przyznaje ekspert.
Sporą popularnością na okres świąteczno-noworoczny pod Tatrami cieszą się domki i apartamenty, gdzie rodziny mogą wypoczywać indywidualnie, bez kontaktu z innymi turystami.
Agata Wójtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej potwierdza, że rezerwacji na okres świąteczno-noworoczny jest niewiele.
- Niektórzy turyści, którzy mieli wcześniej zarezerwowany pobyt w okresie świąteczno-noworocznym, zareagowali nerwowo na obostrzenia i wycofali swoje rezerwacje, a część oczekuje na rozwój sytuacji - tłumaczy.