Stanowisko naszego sojusznika potwierdził w Warszawie sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Po oficjalnym spotkaniu z szefem MSZ Jackiem Czaputowiczem powiedział:
- USA są przeciwne Nord Stream 2; rurociąg ten umocniłby przewagę rosyjską i uzależniłby inne państwa europejskie od dostaw rosyjskich - mówił we wtorek cytowany przez PAP Pompeo.
Na wspólnej konferencji prasowej Pompeo podkreślił również, że wzajemne stosunki między oboma państwami w tej sprawie są dla Waszyngtonu bardzo ważne.
Nie krył, że dzieje się tak też dlatego, że Polska chce kupować amerykański gaz, by jeszcze mocniej uniezależnić się energetycznie od Moskwy.
Amerykański sekretarz stanu raz jeszcze powtórzył, że Nord Stream 2 zagraża nie tylko Polsce, ale może również uzależnić inne państwa kontynentu od rosyjskich dostaw.
Jak już pisaliśmy również w UE coraz bardziej klaruje się jednoznaczna postawa dla tego projektu. Nic o nas bez nas. Tak można odczytywać ostatnią dyrektywę dotyczącej budowy gazociągu Nord Stream 2, którą poparli unijny ambasadorowie.
Chodzi o to, aby Komisja Europejska miała kontrolę nad inwestycją, za którą stoi Gazprom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl