- Nie, 1 października dostawy jeszcze się nie rozpoczną - powiedział w środę Miller w oświadczeniu dla prasy. Tym samym zdementował wcześniejsze nieoficjalne doniesienia Bloomberga.
Tydzień temu agencja podawała, że od 1 października ma się zacząć przesyłanie gazu przez jedną z nitek Nord Stream 2, a do 1 grudnia ma zostać uruchomiona druga nitka gazociągu. Dziennikarze zaznaczali jednak, że to, kiedy gaz przesyłany przez Nord Stream 2 znajdzie się w europejskiej sieci, ostatecznie zależy od decyzji niemieckiego regulatora.
Gaz z Rosji. Kiedy popłynie przez Nord Stream 2?
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że w sprawie Nord Stream 2 "trwa proces uzyskiwania niezbędnych zezwoleń od regulatora niemieckiego". Proces ten "nie jest prędki", a zezwolenia mogą być uzyskane na początku 2022 roku - przyznał minister. Wtedy dopiero będzie mógł nim popłynąć gaz z Rosji.
Nord Stream 2 - dwunitkowa magistrala wiodąca z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie - ma transportować 55 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Budowie rurociągu sprzeciwiają się Polska, Ukraina, państwa bałtyckie i USA.
Duże kontrowersje wokół Nord Stream 2
Nord Stream 2 miał być początkowo uruchomiony w 2019 r., ale jego ukończenie się opóźniało, ponieważ nad wykonawcami wisiała groźba amerykańskich sankcji - przypominał ostatnio Bloomberg.
Ukończenie tego długo oczekiwanego, ale wzbudzającego wielkie kontrowersje rurociągu, to także wygrana kanclerz Niemiec Angeli Merkel, która od 10 lat wspierała projekt mimo krytyki ze strony kluczowych sojuszników, w tym USA - komentuje Bloomberg. Przeciw powstaniu tej inwestycji była także Polska.