Nord Stream 2. Powstała spółka zależna, by odblokować certyfikację gazociągu
Powstała spółka zależna, wymagana do certyfikacji Nord Stream 2. Proces certyfikacji gazociągu jest obecnie wstrzymany, ponieważ niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci postawiła warunek, że do obsługi rurociągu potrzebna jest osobna firma.
Nord Stream 2 wciąż nie rozpoczął dostaw gazu, choć jego budowa zakończyła się we wrześniu. Federalna Agencja ds. Sieci zawiesiła w listopadzie proces certyfikacji do czasu usunięcia uchybień przez spółkę zarządzającą inwestycją. Tymczasem w Schwerinie (Meklemburgia – Pomorze Przednie) powstała właśnie spółka, wymagana do kontynuowania procesu certyfikacji gazociągu - poinformowała niemiecka stacja NTV.
Przewiduje się, że proces certyfikacji Nord Stream 2 zostanie zakończony nie wcześniej niż przed końcem pierwszego półrocza 2022 r.
Amerykanie ostro o Nord Stream 2. Nawiązali do Ukrainy
Dwa tygodnie temu Stany Zjednoczone ostrzegły, że jeżeli Rosja zaatakuje Ukrainę, to gaz gazociągiem Nord Stream 2 nie popłynie.
Trudno spodziewać się, że gaz popłynie przez gazociąg, jeśli Rosja wznowi agresję przeciwko Ukrainie - mówiła wówczas Wendy Sherman, zastępca sekretarza stanu USA.
Money. To się liczy
Kilka dni po tym oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki wezwał do oprzytomnienia w sprawie Nord Stream 2. Podczas konferencji prasowej z premierem Łotwy szef polskiego rządu mówił, że "mamy do czynienia z krytycznym momentem w historii z punktu widzenia Nord Stream 2".
"Głos Polski i Łotwy jest jednoznaczny. Nord Stream 2 nie powinien być wzmocnieniem arsenału szantażu w dyspozycji Kremla. Wzywamy niemieckich partnerów do oprzytomnienia" - powiedział premier Morawiecki.