UOKiK nałożył w sumie na 6 spółek maksymalne kary za koncentrację przy Nord Stream 2 bez zgody polskiego organu antymonopolowego. Chodzi o rosyjski Gazprom, francuski Engie Energy, niemiecki Uniper, austriacki OMV, holendersko-brytyjski Shell oraz niemiecki Wintershall (ostatnie cztery spółki są zarejestrowane w Holandii).
- Wydałem decyzję, w której nałożyłem ponad 29 miliardów zł na Gazprom i ponad 234 miliony zł na 5 spółek uczestniczących w budowie - poinformował na Twitterze szef UOKiK Tomasz Chróstny. Sam urząd określa tę decyzję jako bezprecedensową.
UOKiK nakazał także rozwiązanie umów zawartych, aby finansować budowę gazociągu. Jak tłumaczy urząd, w 2017 r. pomimo braku zgody na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy, 6 spółek (uczestników konsorcjum Nord Stream 1) zawarło szereg umów dotyczących finansowania NS2, co w efekcie było potwierdzeniem ich ważnej i niezbędnej roli w całym projekcie.
Umowy te dotyczyły zarówno finansowania jak i wielu innych uprawnień, jak np. możliwości ingerowania w działalność NS2.
"Ponadto ustanawiając zastaw na akcjach Nord Stream 2 finansujący stali się "quasi" akcjonariuszami tej spółki – w przypadku niewypełnienia umowy kredytowej przez Gazprom przejęliby akcje spółki budującej gazociąg. Korzyści i zobowiązania związane z udziałem w całym przedsięwzięciu były dla wszystkich jasno ustalone" - podkreśla UOKiK.
- Postępowanie prowadziliśmy w sposób niezwykle dokładny. Zebrany materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że przedsiębiorcy umyślnie naruszyli prawo - zapewnił Chróstny i dodał, że nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących. - Działania 6 spółek wywarły negatywny wpływ na konkurencję na rynku gazu ziemnego w Polsce, który odgrywa ogromną rolę dla całej gospodarki - dodał.
To nie pierwsza kara finansowa nałożona przez Polskę. W maju 2018 roku UOKiK wszczął postępowanie przeciwko Gazpromowi i pięciu międzynarodowym podmiotom, które odpowiadały za powstanie oraz finansowanie gazociągu Nord Stream 2. Urząd podejrzewał, że chociaż spółki wycofały wniosek, to nadal wspólnie realizują cały projekt.
W sierpniu UOKiK nałożył blisko 213 mln zł kary na Gazprom. Był to skutek braku współpracy w dochodzeniu prowadzonym w związku z budową gazociągu Nord Stream 2.
Wcześniej, w listopadzie 2019 roku prezes UOKiK nałożył 172 mln zł kary na spółkę Engie Energy za uporczywe i bezpodstawne odmawianie Polsce przekazania żądanych dokumentów w śledztwie ws. potencjalnej zmowy przy realizacji projektu Nord Stream 2.
Budowa Nord Stream 2 budzi kontrowersje od lat. Sankcjami wobec firm wspomagających budowę gazociąg groziły już Stany Zjednoczone.
Niemcy i Rosja przekonują, że jest to projekt wyłącznie biznesowy, ale dla większości krajów w tym USA, Polski ma on charakter politycznych. Nie tylko omija wschodnie kraje, które do tej pory były tranzytem rosyjskiego gazu do Europy zachodniej, ale również uzależnia UE od rosyjskich wpływów i polityki, w ramach której manipulacje dostawami są jednym z mechanizmów nacisku.