Rośnie ryzyko nowej fali lockdownu, czyli okresu zamknięcia gospodarek, ograniczeń i izolacji - donosi "Reuters". Eksperci zwracają uwagę, że być może złagodzenie obostrzeń zostało wprowadzone przedwcześnie.
W związku z obawą przed rosnącą liczbą zakażeń COVID-19 sześć głównych rynków żywności w Pekinie zostało zamkniętych. Indie z kolei, które otworzyły gospodarkę w tym tygodniu, odnotowały rekordowy dzienny wzrost liczby zakażeń. Również w USA w wielu stanach w szpitale znów szybko się zapełniały - informuje portal.
"Musimy być przygotowani na ewentualne cofnięcie decyzji o złagodzeniu obostrzeń" - powiedziała komisarz Unii Europejskiej ds. Zdrowia Stella Kyriakides cytowana przez "Reutersa".
Jak wynika z raportu Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób większość krajów UE ma już za sobą szczyt pandemii. Tylko w dwóch krajach Wspólnoty liczba zachorowań na koronawirusa nie spada - w Szwecji i Polsce. Mimo otwarcia polskiej gospodarki wciąż jesteśmy najwyższym punkcie zachorowań od początku epidemii.
- Do obostrzeń zawsze można wrócić i takie scenariusze rozważamy. Ale drugiego lockdownu na pewno nie będzie - zapowiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski we wtorek na antenie RMF FM.
"Myślimy o tym, kiedy uderzy druga fala, ale wciąż nie jesteśmy w stanie pokonać pierwszej" - zaznaczył Cavit Isik Yavuz, członek zespołu badawczego ds. Koronawirusa w Tureckim Stowarzyszeniu Medycznym.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl