"Ze względów bezpieczeństwa loty z Wielkiej Brytanii do Polski zostaną zawieszone od północy z poniedziałku na wtorek. Decyzja związana jest z pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa" - poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski wydał dyspozycje Głównemu Inspektoratowi Sanitarnemu, aby od wtorku 22 grudnia wykonywać testy każdej zgłaszającej się osobie, która w ostatnim czasie podróżowała z Wielkiej Brytanii. "Proszę kontaktować się z lokalnym sanepidem" - napisał na Twitterze.
Sprawą nowej odmiany koronawirusa w Wielkiej Brytanii w poniedziałek ma zająć się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Zespół ma się zebrać o godz. 10.00 - podał rzecznik rządu.
Tłumy londyńczyków próbowały opuścić stolicę
W niedzielę na londyńskich dworcach pojawiły się tłumy usiłujące opuścić miasto przed godz. 00.01 czasu GMT (01.01 czasu polskiego), kiedy wszedł w życie zakaz podróży z wyjątkiem koniecznych przypadków.
Minister zdrowia Matt Hancock powiedział, że jest to zachowanie "całkowicie nieodpowiedzialne", przyznał jednak, że większość ludzi stosuje się do poleceń obsługi. Wezwał do "ograniczenia kontaktów społecznych, wszędzie gdzie jest to możliwe ponieważ sytuacja jest śmiertelnie poważna".
Brytyjski rząd ogłosił w niedzielę, wkrótce po godz. 17 czasu polskiego, wprowadzenie tzw. poziomu czwartego restrykcji dla części kraju, m. in. w rejonie Londynu oraz środkowej i południowo-wschodniej Anglii.
To próba zahamowania szybkiego rozprzestrzeniania się nowej, bardzo groźnej mutacji koronawirusa oraz wzrostu liczby zakażonych i zmarłych.
Restrykcje przewidują m. in. zakaz spotykania się z osobami z innego gospodarstwa domowego, zamknięcie sklepów i firm, z wyjątkiem najbardziej niezbędnych, oraz zakaz przemieszczania się, zwłaszcza na duże odległości, z wyjątkiem absolutnie niezbędnych przypadków.
Wkrótce potem rozpoczął się szturm na londyńskie dworce kolejowe. Do godz. 20 czasu polskiego - jak informują media - nie było już biletów na połączenia międzynarodowe na wielu stacjach, w tym Paddington, Kings Cross i Euston.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan skrytykował rząd za "zbyt późne" ogłoszenie zaostrzenia restrykcji. Przypomniał, że wcześniej rząd zapewniał, że restrykcje zostaną złagodzone na okres świąt Bożego Narodzenia. Jego zdaniem zatłoczone stacje to "bezpośrednia konsekwencja chaotycznego sposobu ogłoszenia nowych restrykcji".
Poziomem czwartym restrykcji objętych jest ok. 21 mln osób. O wykryciu w Wielkiej Brytanii nowego wariantu wirusa SARS-CoV-2 poinformował 14 grudnia brytyjski minister zdrowia Matt Hancock.
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), oprócz zakażeń w Wielkiej Brytanii, dziewięć infekcji nowym wariantem koronawirusa potwierdzono w Danii, a pojedyncze przypadki również w Holandii i Australii.