Ceny złota osiągnęły w ubiegłym tygodniu rekordowy poziom 2942 dolarów za uncję, co w przeliczeniu daje prawie 12 tysięcy złotych. Obecnie notowania kruszcu nieznacznie spadły, do 2913 dol. (ok. 11,5 tys. zł). W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy złoto zdrożało o 44 proc., a tylko w bieżącym roku wzrost wyniósł 11 proc. Goldman Sachs podniósł prognozę ceny na koniec 2025 roku do 3100 dol., podczas gdy poprzednia projekcja zakładała poziom 2890 dol.
Scenariusze wzrostu cen
Eksperci amerykańskiego banku wskazują na kilka możliwych ścieżek rozwoju sytuacji. W przypadku utrzymania się wysokiej niepewności politycznej, szczególnie w kontekście ceł, cena złota może wzrosnąć nawet do 3300 dolarów za uncję do końca roku.
Goldman Sachs zmienił również prognozy dotyczące miesięcznego popytu ze strony banków centralnych z 41 do 50 ton. Jeśli średnie miesięczne zakupy osiągną poziom 70 ton, cena kruszcu może wzrosnąć do 3200 dolarów za uncję do końca 2025 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jeżeli niepewność dotycząca polityki gospodarczej będzie się utrzymywać, w tym w kwestii ceł nakładanych przez Stany Zjednoczone, popyt spekulacyjny może wzrosnąć. Wraz ze zwiększonymi zakupami złota przez banki centralne i napływem środków do funduszy giełdowych" - czytamy w komunikacie.
Surowce rosną w siłę
Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców w Saxo Bank w rozmowie z money.pl przyznaje, że inwestorzy mają sentyment do kruszców. - Sektor surowców pozostaje silny, a indeks Bloomberg Commodity TR (indeks opierający się na wagach dla energii, nasion, materiałów przemysłowych, cennych metali, produktów "miękkich" oraz cen mięsa rzeźnego - red.) odnotowuje wzrost o 7,6 proc. od początku roku, wyprzedzając znacznie S&P 500 i MSCI World. Wszystkie sektory notują wzrosty, na czele z produktami rolnymi i metalami szlachetnymi - tłumaczy.
Złoto utrzymuje się powyżej 2900 dol., notując 11-procentowy wzrost od początku roku. Świadczy to o tym, że inwestorzy nadal szukają bezpiecznej przystani w obliczu obaw związanych z cłami, niepewnością wokół polityki Donalda Trumpa oraz rosnącymi napięciami między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską - dodaje analityk.
Podkreśla, że nie tylko złoto jest w cenie. - Na poziomie złota utrzymuje się srebro, mimo mocnego spadku cen miedzi, której ostatni, przedwczesny rajd wytracił impet - mówi.
Srebro przebiło kolejną granicę
Notowania srebra osiągają kolejne szczyty w reakcji na globalne zawirowania gospodarcze i zmiany w polityce handlowej USA. Cena białego metalu (XAG/USD) wzrosła do poziomu 33 dol. za uncję. Eksperci wskazują na rosnące znaczenie srebra zarówno jako metalu inwestycyjnego, jak i surowca przemysłowego.
Zwracają jednak uwagę na podwójną naturę kruszcu. Jako metal przemysłowy jest ono szczególnie wrażliwe na zmiany koniunktury gospodarczej. Potencjalne spowolnienie globalnej gospodarki może ograniczyć popyt na srebro ze strony sektora przemysłowego, co z kolei może wpłynąć na dynamikę wzrostu cen tego surowca.
Rekordowe ceny złota. Inwestorzy wiedzą swoje
Geopolityka napędza ceny złota
Marek Rogalski, ekspert DM BOŚ w rozmowie z money.pl nie ma wątpliwości, że złoto rosło na fali geopolitycznej niepewności, ale przede wszystkim obaw o utrzymującą się podwyższoną inflację.
- Za nami jednak spory ruch cenowy, a wspomniane ryzyka mogą nieco zmaleć. Jeżeli dojdzie do zawarcia pokoju w Ukrainie, a przy tym nie powstaną jakieś nowe podziały globalne na strefy wpływów, to rynki nieco odetchną z ulgą - ocenił.
Jego zdaniem inflacja - kolejny wątek wokół cen złota i srebra - może wzrosnąć mniej znacząco, niż pierwotnie przewidywali eksperci. - Temat ceł Trumpa zaczyna się nieco rozmywać w czasie. Tym samym wydaje się, że bliskość bariery 3000 dol. na uncji złota będzie wpływać na wyhamowanie zwyżek i wejście rynku w jakąś dłuższą konsolidację. Jeżeli chodzi o dynamikę cen, to ruch złota ma szanse wyraźniej nadgonić srebro. Zwłaszcza, że tu zeszłoroczne maksima przy niecałych 35 dol. nie były jeszcze testowane - dodaje ekspert.
Wpływ polityki monetarnej
W scenariuszu, w którym Rezerwa Federalna utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie, Goldman Sachs przewiduje wzrost ceny złota do 3100 dolarów za uncję do końca 2025 roku.
Bank podtrzymuje swoją rekomendację handlową "Go for Gold". Analitycy podkreślają, że mimo potencjalnych taktycznych spadków cen, długie pozycje w złocie nadal stanowią skuteczne zabezpieczenie portfela.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl