Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Nowa sieć wchodzi do Polski. Dziś błyskawicznie się rozwija, kilka lat temu była o krok od upadku

217
Podziel się:

Od maja polscy klienci będą mogli zrobić zakupy w sklepach Woolworth. Sieć zapowiada, że wkrótce otworzy się "także w twojej okolicy". Rekrutuje już w kilku miastach. Woolworth dziś dynamicznie rozwija się w Niemczech, lecz jeszcze kilka lat temu groził mu upadek.

Nowa sieć wchodzi do Polski. Dziś błyskawicznie się rozwija, kilka lat temu była o krok od upadku
Woolworth wchodzi do Polski. Na zdjęciu sklep sieci w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg w 2016 r. (Getty Images, ullstein bild - Schöning)

W październiku 2022 r. media obiegła informacja, że Woolworth chce wkroczyć do Polski. Wtedy też niemiecka sieć dyskontów i domów towarowych w jednym ujawniła lokalizację pierwszego sklepu. Od maja 2023 r. zakupy w jego punkcie będą mogli robić krakowscy klienci.

Oto lokalizacje pierwszych sklepów

Więcej informacji zdradza analiza ofert pracy, które znaleźć można w sieci. Wynika z nich, że sieć handlowa poszukuje kierowników sklepów w: Krakowie, Katowicach, Łodzi, Warszawie, Poznaniu i Zielonej Górze. Wszystkie oferty opublikowano między 12 a 13 lutego.

Zresztą o tym, że Woolworth wiąże nadzieje z polskim rynkiem, świadczy również ich strona internetowa. Choć jest ona na razie w powijakach, to jednak tuż po wejściu na nią użytkownika bije po oczach baner: "Wkrótce także w Twojej okolicy!".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Relacja z wydarzenia Future of Payments 2024

Ze strony internetowej dowiadujemy się, że firma chce ulokować swoje sklepy: w parkach i centrach handlowych, w często uczęszczanych strefach ruchu pieszych, czy w centrach dzielnic. Powierzchnia handlowa musi mieć co najmniej 800-1200 m kw., a powierzchnia dodatkowa – ok. 100-200 m kw. Detalista zachęca odwiedzających stronę, by sami proponowali lokalizacje pod przyszłe sklepy.

Do kwietnia 2024 r. Woolworth planowo ma mieć 15-25 sklepów w naszym kraju. Potencjał rynku ocenia nawet na 400 sklepów – mówił w październiku ubiegłego roku w rozmowie z retailnet.pl Maciej Ćwikła, obecnie członek zarządu Woolworth Polska.

Co oferuje Woolworth?

To najważniejsza informacja z punktu widzenia klientów: co kupimy w Woolworth? Nie kupimy w nim produktów do spożycia, ale za to znajdziemy tam artykuły wszelkiej maści: od zabawek, po kosmetyki, artykuły dekoracyjne, papiernicze czy tekstylia domowe. Często pochodzą one od mniejszych producentów, choć da się też natrafić na towary markowe.

Jest jednak kategoria produktowa, która wyróżnia tę sieć na tle konkurencji. – Asortyment Woolworth zawiera m.in. produkty AGD i gospodarstwa domowego – mówi w rozmowie z money.pl Lukas Jeznach, niezależny ekspert e-commerce oraz ekspansji międzynarodowych, związany z Business Centre Club oraz Digital Experts Club.

Wskazuje też, że sieć ta zdobyła uznanie wśród kupujących w Niemczech. – Ich silna pozycja na rynku niemieckim wynika też z tego, że sieć ta ma dobrze dopasowaną ofertę pod względem jakości i potrzeb klientów – wyjaśnia ekspert BCC.

Trudny moment na ekspansję

Nasz rozmówca podkreśla, że z początku nowa firma handlowa wzbudzi zainteresowanie Polaków, bo tak zazwyczaj się dzieje. Natomiast potencjalny sukces będzie uzależniony od tego, czy po pierwszej ekscytacji będzie w stanie utrzymać uwagę kupujących. Dodaje, że sieć wybrała sobie trudny moment na wejście na polski rynek. Dość wspomnieć, że nasz kraj zmaga się obecnie z wysoką inflacją, a klienci raczej starają się poszukiwać oszczędności i są mniej skłonni do eksperymentów zakupowych.

Moim zdaniem ten rok i nadchodzący będą trudne dla branży handlowej, więc wprowadzenie nowej firmy na rynek, gdzie jest już dużo zawodników z dużą bazą dyskontową, będzie trudnym zadaniem. Natomiast Woolworth jest bardzo mocny w sieci. Ma rozwiniętą promocję w internecie i potrafi dotrzeć do swoich potencjalnych klientów. Jest też przez nich dobrze odbierany – zaznacza Lukas Jeznach.

Jaką zatem strategię zatem powinna przyjąć nowa sieć? Zdaniem eksperta przede wszystkim musi skupić się na promocji własnego asortymentu na tle największych hitów sprzedażowych swojej konkurencji, czyli: Pepco, ActionTedi (choć z ostatnią sprawa ma się nieco inaczej, ale do tego jeszcze wrócimy w dalszej części tekstu). Opłacić się powinny też promocje skierowane wyłącznie do lojalnych klientów na produkty sprzedawane sezonowo, np. w czasie świąt czy wydarzeń okolicznościowych, takich jak komunie.

– Ich atutem bez wątpienia jest oferta elektroniki użytkowej, domowej, AGD, które nie jest dostępna u konkurencji. Jak wiemy, to nie jest kategoria produktów, które są tanie. Gdyby np. zaproponowali naprawdę solidne promocje na tego typu artykuły dla klientów powracających do ich sklepów, to tym mogliby zdobyć ich przychylność, a w dłuższym czasie również lojalność – zauważa nasz rozmówca.

Woolworth będzie musiał się też nauczyć specyfiki polskiego klienta. W Niemczech kupujący zwracają sporą uwagę na takie aspekty jak: świadomość marki, zaufanie, wiarygodność np. co do zwrotów reklamacji, jakość produktów czy na akcje CSR (dotyczące społecznej odpowiedzialności biznesu – przyp. red.). W Polsce, choć świadomość konsumentów rośnie, to jednak najistotniejszym aspektem cały czas jest cena, co zresztą widać, gdy np. jeden z dyskontów przeceni produkt z danej kategorii. Inne natychmiast robią to samo, by nie zostać w tyle i nie stracić potencjalnej grupy klientów polujących na tego typu promocję. W Niemczech sieci handlowe aż tak bardzo nie grają cenami, jak w Polsce – zwraca uwagę Lukas Jeznach.

Burzliwa historia Woolworth

Na polskojęzycznej stronie internetowej Woolworth podaje, że rozpoczął działalność w 2010 r. "od 158 domów towarowych". To dość pokaźna liczba jak na początkującą firmę handlową. Jak to możliwe?

Otóż sama marka istniała już dużo wcześniej. Jednak w 2009 r. zarządzająca nią firma złożyła wniosek o upadłość i sprzedała lub zamknęła ponad połowę ówcześnie posiadanych sklepów. W tamtym momencie przejął ją niemiecki gigant H.H. Holding – przypomina portal tagesschau.de. W 2010 r. założył spółkę Woolworth GmbH i wydzielił do niej aktywa sieci, a ta zarządza nią do dziś. I stąd właśnie ta data jest wskazywana jako początek działalności.

Co ciekawe, dzięki decyzji o wykupie firmy Woolworth jest obecnie powiązane z Tedi poprzez grupę właścicielską. Jak zwraca uwagę tagesschau.de, obie sieci należą do spółek zarządzanych przez H.H. Holding. Informację tę można potwierdzić na stronie northdata.com, zbierającej informacje o firmach m.in. z rejestrów handlowych, raportów rocznych czy rejestrów finansowania.

Pierwszy sklep pod szyldem "Woolworth" powstał w 1927 r. w Bremie. Wtedy jako spółka zależna amerykańskiej firmy o tej samej nazwie. Z Amerykanami niemiecka sieć była związana do 1998 r., kiedy to została przejęta poprzez wykup menedżerski (ang. management buyout). Na niecałe dwa lata przed wnioskiem o upadłość sieć handlową wykupiły fundusze z Wielkiej Brytanii i USA.

Stawiają na wzrost

Obecnie Woolworth posiada ok. 530 sklepów w Niemczech, a tylko w minionym roku otworzył ich ponad 50. Nie zamknął też żadnego punktu w trakcie pandemii koronawirusa. Plany ma ambitne, gdyż w ciągu kilku lat chciałby mieć u naszych sąsiadów 1 tys. placówek. Na swojej stronie internetowej zapowiada, że chce być za kilka lat największą siecią detaliczną w Niemczech.

W roku podatkowym 2020/21 zatrudniał przeszło 7 tys. osób, z czego 5 tys. na stałe. Zanotował też stratę w wysokości 7,7 mln euro przy obrotach na poziomie 463 mln euro. Firma tłumaczy to jednak zdecydowaną ekspansją i związaną z nimi wysokimi kosztami inwestycji – podaje tagesschau.de.

Krystian Rosiński, dziennikarz i wydawca money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(217)
WYRÓŻNIONE
Dno
2 lata temu
Woolworth upadł w UK chyba z 15 lat temu. Było tanio, ale taka tandeta, że nikt tam nie chodził. A teraz wielka radość w Polsce 😂
zoni
2 lata temu
Myśleliśmy, że jak pis będzie rządziło, to przywrócą polskie fabryki, z całkowicie polskimi, tanimi produktami. rozwiną rolnictwo. Naturalne skóry, wełna, len, jedwab. Nic z tego. Coraz więcej barachła z Chin. Pis zniszczyło nawet służbę zdrowia. Jest tylko dla nich.
~M1
2 lata temu
Proponuję wszystkim malkontentom, żeby sobie sami założyli sieć sklepów narodowych, uczciwych, z godnymi płacami załogi, z asortymentem premium w uczciwej cenie dla każdego polaka i żeby zysk przekazywała na fundację narodową na cele, których nie realizuje państwo z tektury, oraz żeby uczciwie płaciła podatki na 1000+.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (217)
Albuquerque
2 lata temu
Woolworth w USA, to zrobiło się straszne dziadostwo, niikt tam nie chodził poza dziadkami na kawę i pogaduszki, bo prowadzili bar z kawą i jakimś lichym jedzeniem. Wszystkie zamknęli od bardzo dawna
Lech
2 lata temu
No cóż, tanio to już było, teraz będzie coraz drożej. Taki jest urok gospodarki socjalistycznej do której pcha nas PiS . Kaczyńskiemu przypomniały się mlode lata. Do matury przystąpił z trzema dwójami, dostali wille od.komunistow . Żyć nie umierać .
Nji
2 lata temu
Za pare lat wykończą większość aptek
Dixi
2 lata temu
Nowe sklepy do kradziezy... Polacy kradną na potęgę
Polak
2 lata temu
Mieszkam na zachodzie Niemiec i nie znam tego. Pewnie wschodnie Niemcy
...
Następna strona