Dominującym powodem migracji są różnice w poziomie wynagrodzeń pomiędzy Polską a Ukrainą, natomiast bezrobocie i sytuacja polityczna mają już mniejsze znaczenie, wynika z badania ankietowego imigrantów w aglomeracji warszawskiej przeprowadzonego przez Ośrodek Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego (OBM UW) na zlecenie NBP.
Na początku fali migracji ważnym powodem wyjazdu był brak pracy na Ukrainie. W 2015 takiej odpowiedzi udzieliło 26 proc. ankietowanych, a cztery lata później już tylko 13 proc.
Z raportu wynika, że Ukraińcy coraz częściej decydują się na przyjazd do Polski z powodu różnicy w wynagrodzeniach (48 proc. w 2015 roku wobec 60 proc. w 2019 roku).
Autorzy raportu wskazują, że aglomeracja warszawska w dalszym ciągu pozostaje magnesem przyciągającym nowych imigrantów, ale od 2015 roku zjawisko to rozlewa się po coraz dalszych i odległych od metropolii regionach Polski.
Tereny "zagłębi owocowych” województwa mazowieckiego oraz aglomeracja warszawska stanowiły główny kierunek napływu imigrantów z Ukrainy w pierwszych latach gwałtownego wzrostu migracji spowodowanego konfliktem na Ukrainie. Obecnie imigracja jest zdecydowanie bardziej rozproszona.
Więcej imigrantów w usługach i handlu
Według raportu, w aglomeracji warszawskiej imigranci coraz łatwiej zmieniają prace proste na lepiej płatne prace w usługach osobistych i handlu - w ciągu ostatnich czterech lat odsetek pracujących w usługach osobistych i handlu wzrósł z 7 proc. do 13 proc.
Jednak wciąż zdecydowana większość imigrantów wykonuje właśnie prace proste, choć odsetek ten był wyraźnie niższy niż cztery lata wcześniej (spadł z 67 proc. do 57 proc.).
Podobnie jak cztery lata temu, około 60 proc. ankietowanych deklarowało, że pracuje poniżej swoich kwalifikacji. Jednak powoli wzrastała odsetek imigrantów pracujących jako specjaliści (4 proc. wobec 2 proc. w 2015 roku).
Jak imigranci szukają pracy?
Jak wskazują autorzy raportu, najpopularniejszą i zyskującą na znaczeniu metodą poszukiwania pracy w Polsce są informacje z kręgu osób, które w Polsce już były i znają sytuację na polskim rynku pracy.
Drugą w kolejności są kontakty z już poznanym pracodawcą, natomiast trzecią najpopularniejszą możliwością są agencje pracy i pośrednicy w kraju pochodzenia. Chociaż agencje pracy i pośrednicy w Polsce znajdują się dopiero na piątym miejscu, ich znaczenie w ostatnich latach istotnie wzrosło (z 6 proc. do 15 proc.).
Wyniki badania wskazują, że pobyty imigrantów w Polsce są przeciętnie coraz dłuższe. W 2015 roku zdecydowanie dominowali imigranci, którzy przyjechali do Polski w roku badania. Stanowili oni wtedy 82 proc. wszystkich ankietowanych. Natomiast w 2019 roku odsetek ten wynosił już tylko 47 proc., a 13 proc. deklarowało, że pozostaje w Polsce powyżej 2 lat (wobec zaledwie 4 proc. w 2015 roku).
Wyniki pokazują, że coraz większy odsetek imigrantów planuje pozostanie w Polsce w horyzoncie kilku lat.
W ciągu ostatnich czterech lat odsetek osób deklarujących, że w najbliższych latach chce pozostać w Polsce zwiększył się z 25 proc. do 37 proc.
Co ciekawe nieznacznie zmniejszył się tez odsetek deklaracji wyjazdu do innego kraju, a wzrósł zdecydowanych wrócić na Ukrainę. Zdaniem autorów raportu może to wynikać z relatywnie poprawiającej się sytuacji gospodarczej zarówno w Polsce jak i na Ukrainie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie