Jak wynika z najnowszego raportu S&P Global, w listopadzie główny PMI dla polskiego przemysłu spadł do poziomu 48,9 punktu z 49,2 punktu w październiku. To pierwszy spadek tego wskaźnika od pięciu miesięcy. Eksperci S&P Global wskazują w swoim raporcie, że "trzy z pięciu subindeksów składających się na główny wskaźnik wpłynęły na niego negatywnie - produkcja, nowe zamówienia i zapasy pozycji zakupionych".
Słaby popyt europejski wpływa na wyniki
Analitycy S&P Global podkreślają w swoim raporcie, że "nowe zamówienia eksportowe ponownie spadły, a firmy zgłaszały obawy dotyczące osłabienia europejskiego popytu, w szczególności niemieckiej gospodarki". W ciągu ostatnich 33 miesięcy produkcja spadała aż 31 razy, choć ostatni spadek był niewielki.
Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny w S&P Global Market Intelligence, zauważa w raporcie, że "gwałtowniejszy spadek nowych zamówień oznaczał, że producenci nie byli w stanie utrzymać krótkiego wzrostu produkcji odnotowanego w październiku". Jego zdaniem, "słaby popyt europejski, zwłaszcza z Niemiec, nadal ciążył na sektorze wytwórczym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pozytywne sygnały mimo trudności
Raport wskazuje też na pewne optymistyczne elementy. S&P Global podkreśla, że "średni odczyt indeksu PMI w ostatnim kwartale wynosi jak dotąd 49,0, i jeśli utrzyma się na tym poziomie w grudniu, będzie to najmocniejszy kwartał od pierwszego kwartału 2022 roku". Mimo spadku optymizmu biznesowego, producenci nadal zwiększają zatrudnienie.
Autorzy raportu zwracają uwagę na słabnącą presję inflacyjną. W dokumencie czytamy, że "średnie koszty produkcji spadły drugi miesiąc z rzędu, w dodatku tempo spadku przyspieszyło". Jednocześnie "ceny wyrobów gotowych obniżono w największym stopniu od października 2023 r., co według badanych firm wynikało z konkurencji cenowej".
W związku ze słabym popytem na towary przemysłowe, S&P Global odnotowuje w swoim raporcie, że "aktywność zakupowa ponownie zmalała, przedłużając obecny rekordowy okres nieustannego spadku do dwóch i pół roku". Czas dostaw wydłużył się piąty miesiąc z rzędu, choć tylko nieznacznie.
Dane skomentowali eksperci. "W listopadzie indeks PMI dla przemysłu spadł do 48,9 pkt. z 49,2 pkt. w październiku, przerywając pięciomiesięczną serię wzrostów. Głównym powodem było pogorszenie nowych zamówień, które spadły najszybciej od trzech miesięcy" - wskazali analitycy PKO BP.
"Choć indeks produkcji powrócił do strefy spadkowej, zatrudnienie wzrosło drugi miesiąc z rzędu. Sektor zmaga się z osłabieniem popytu w Europie, szczególnie w Niemczech, choć tam akurat w listopadzie odnotowano lekką poprawę sytuacji" - dodali.
"Pozytywnym aspektem pozostaje wyraźne zmniejszenie presji inflacyjnej. Uważamy, że stabilizacja wskaźnika PMI w ostatnich miesiącach, w połączeniu z wzrostem zatrudnienia, może świadczyć o stopniowym wchodzeniu sektora w fazę ożywienia. Proces ten jednak może potrwać jeszcze trochę czasu" - napisali w swoim komentarzu.