Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) pokazują, że w sierpniu średnia płaca w firmach zatrudniających ponad 9 pracowników była o 9,5 proc. wyższa niż w sierpniu ubiegłego roku.
Trzeba jednak pamiętać, że powyższe dane dotyczą jedynie nieco ponad 6 mln pracowników oraz że w tym samym czasie ceny w sklepach wzrosły średnio o 5,5 proc.
Przeciętna kwota podwyżki w skali roku wyniosła ok. 500 zł. Średnie zarobki od sierpnia 2020 wzrosły z 5337,65 brutto do 5843,75 zł brutto. Za to w porównaniu z lipcem 2021 płace minimalnie spadły (o 8 zł).
Oczywiście wypłaty na konto są niższe. Po uwzględnieniu składek i podatku, na rękę przeciętnego polskiego pracownika zatrudnionego na umowę o pracę wychodzi przy takich stawkach około 4,2 tys. zł.
800 zł - mniej więcej tyle zjadają składki na ZUS (emerytalna, rentowa, chorobowa). Kolejne 454 zł idzie z kwoty brutto na NFZ i 380 zł na zaliczkę z tytułu podatku dochodowego.
Trzeba pamiętać też, że dane GUS uwzględniają jedynie duże i średnie firmy. Odrzuca się w nich natomiast te, mające mniej niż dziesięciu pracowników. Na dodatek GUS nie liczy zatrudnionych na umowy zlecenie czy o dzieło.
Skala podwyżek rzędu ponad 9 proc. w skali roku jest na tle danych z poprzednich lat dość duża. Należy jednak pamiętać, że punktem odniesienia dla obecnych statystyk są wartości sprzed roku, gdy koronakryzys uderzył w rynek pracy.
Zatrudnienie
Urzędnicy podali też informacje na temat zatrudnienia w średnich i dużych firmach. W sierpniu, w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, zatrudnienie wzrosło o 0,9 proc. i wyniosło 6 mln 352 tys. Z kolei w porównaniu z lipcem zatrudnienie spadło o 0,2 proc.
"Po raz pierwszy od kwietnia br. zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło (-10 tys. etatów m/m). Najprawdopodobniej to już koniec szybkiej regeneracji rynku pracy, teraz zatrudnienie będzie odbudowywało się w znacznie wolniejszym tempie" - oceniają ekonomiści Pekao.
Najnowsze wieści z rynku pracy nie są wielkim zaskoczeniem dla ekonomistów, choć trzeba przyznać, że prognozy dotyczące zatrudnienie były minimalnie wyższe (ekonomiści spodziewali się wzrostu o 1,1 proc. w skali roku). Z kolei wzrost wynagrodzeń przebił oczekiwania ekonomistów, którzy prognozowali 8,7 proc. w skali roku.