Produkcja przemysłowa w Chinach wzrosłą w sierpniu o 5,6 proc. , a sprzedaż detaliczna o 0,5 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, podał we wtorek roku chiński urząd statystyczny,
Dane okazały się lepsze od prognoz ekonomistów, którzy zakładali, że produkcja przemysłowa wzrośnie o 5,1 proc., a sprzedaż detaliczna utrzyma się na takim samym poziomie jak przed rokiem.
„Pierwszy od wybuchu pandemii wzrost sprzedaży rok do roku potwierdza postępujące odbudowywanie popytu normalizację zachowań konsumentów (w tym ich powrót do korzystania z usług)” – oceniają ekonomiści PKO BP. Zwracają tez uwagę, że pomimo lepszych od oczekiwań danych rzecznik chińskiego urzędu statystycznego ostrzegł, że ożywienie wciąż jest nierówne, część branż nadal znajduje się w trudnej sytuacji, a rynek pracy pozostaje pod presją.
Podczas gdy część analityków widzi w najnowszych danych oznaki ożywienia, Michael Pettis, profesor finansów na Peking University w Pekinie, zwraca uwagę, jak nierównomierne jest to odbicie.
Na wykresie poniżej wyraźnie widać, że sprzedaż detaliczna (różowa linia), która jest wskaźnikiem konsumpcji, odbudowuje się wolniej niż produkcja przemysłowa (czarna linia).
– Produkcja wygląda prawie tak samo dobrze jak przed pandemią, ale odbudowa popytu konsumpcyjnego jest jednak bardzo powolna, zwłaszcza w kontekście dążenia Chin do zrównoważenia wzrostu – oceniają ekonomiści mBanku.
Najnowsze dane z Chin pokazują także spadek inwestycji w aglomeracjach miejskich o 0,3 proc. rok do roku. Chińskie fabryki powróciły pod koniec marca do pracy, jednak rozprzestrzenianie się wirusa na świecie oraz słaby popyt konsumpcyjny powodują utrzymywanie się niepewności, co ogranicza inwestycje.