Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Nowe drogi w Polsce. Wykonawcy grożą, że zejdą z placów budowy. GDDKiA zabiera głos

18
Podziel się:

Rosnące ceny materiałów powodują, że firmy, które budują drogi w Polsce, chcą renegocjacji umów i więcej pieniędzy za swoją pracę. Inaczej nie będą kontynuowały robót. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odpowiada: podjęliście się zadania za konkretną kwotę, to teraz je dokończcie.

Wykonawcy grożą, że zejdą z placów budowy
Wykonawcy grożą, że zejdą z placów budowy (GDDKiA, GDDKiA)

"Równe zasady dla wszystkich wykonawców" - tak GDDKiA zatytułowała komunikat wzywający wykonawców do wznowienia prac. W tej chwili zagrożone jest co najmniej kilkanaście odcinków dróg. Dyrekcja daje wykonawcom czas do 15 marca na rozpoczęcie robót. Jeśli po tym terminie nadal nie ruszą, Dyrekcja może ostatecznie odstąpić od umowy z winy wykonawcy. A to oznacza dla firm konkretne kary finansowe.

Zobacz także: Zobacz też: Firmy uciekają z placów budowy nowych dróg

GDDKiA podkreśla, że wszyscy muszą się wywiazywać z wcześniej zawartych umów. "Niektóre podmioty wygrywały przetargi dużo poniżej kosztorysu inwestorskiego. Wówczas deklarowały w ramach wyjaśnień rażąco niskiej ceny swoje tzw. 'know-how' i zaangażowanie sił własnych, z czego niektóre obecnie się nie wywiązują" - czytamy.

"Wszystkie roszczenia rozpatrywane są kontraktowo i wykonawca nie ma prawa zawieszać robót wg własnego uznania" - dodaje Dyrekcja.

Czwartkowy komunikat GDDKiA to odpowiedź między innymi na patową sytuację przy budowie trasy S5. Włosi z Impresa Pizzarotti, którzy realizują tę inwestycję, zapowiadają w mediach zejście z budowy. Wzywają Dyrekcję "do spełnienia dobrowolnego świadczenia w zakresie trzech odcinków S5 w związku ze wzrostem cen na rynku budowlanym". Dla GDDKiA sytuacja jest jednak oczywista: "to jasno zostało określone jako działanie niekontraktowe" - czytamy.

Rzecznik GDDKiA Jan Krynicki tłumaczył w RMF FM, że podpisując umowę, koncerny brały pod uwagę ewentualne ryzyko kosztów pracy czy materiałów. I teraz muszą to ryzyko zrealizować. Jak podaje radio, zagrożone odcinki to m.in. obwodnica Częstochowy, Zakopianka - obwodnica Rabki-Zdrój, trasa S7 w Jędrzejowie i S3 w Polkowicach. To inwestycje prowadzone m.in. przez Salini. Podobne problemy ma też co najmniej kilka innych koncernów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
Adrian
6 lat temu
Tak to jest jak kryterium wygrania jest najniższa cena. GDDKiA nie powinno się w żadnym momencie ugiąć. Chcieli wygrać przetarg za wszelką cenę to niech teraz go zrealizują.
onr
6 lat temu
Za tą cenę się umawiałeś za ta wykonujesz i bez żadnych "zamienników" wszystko zgodnie z planem i specyfikacjami oraz kosztorysem
Warszawiak
6 lat temu
W Europie niewiele się buduje więc rzucili się na nasz rynek - niech dopłacają
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
js
6 lat temu
bredzi gddkia. Zawsze mozna zerwac kontrakt. Bedzie kara ale suma sumarum bedzie i tak bardziej sie oplacalo niz ciagniecie inwestycji pod kreska. To tak jak z praca na etacie. Uwazam ze powinienem zarabiac wiecej ide do szefa i mowie. Nie rozmawia ze mna to zmieniam pracodawce.Obie strony musza byc zadowolone a co to za bredzenie ze musza? Co to KL? Ceny kontaktowe powinny podlegac renegocjacjom ze wzgledu na zmieniajace sie warunki gospodarcze. Mowienie ze wzrost cen trzeba przewidziec niby jak. Ile firm sie wylozylo jak przebili z 7 na 22 usługi budowlane. Z ceny podawane byly koncowe. Teraz podaje sie cene netto +obowiazujacy vat. A banda pisowska moze w ciagu nocy zmieniac prawo i podatki.
Leon
6 lat temu
To 16 marca ogłosić przetargi na dokończenie zadań i po 3 miesiącach da nowi wykonawcy . Inżynier kontraktu każdy teraz szybko robi stan zaawansowania daje zakres do skończenia a Ci co chcieli więcej kopa w d .... i kary
Koko
6 lat temu
Tak to jest wygrywają makarony a później szantazuja że opuszcza budowę, to do donu
hj
6 lat temu
Mysleli jak u Rudego wygrywali Swoi najnizszsa cena , a potem dopłaty,von.
egon
6 lat temu
pytanie; jak można przyjąć jakiekolwiek tłumaczenie skorzystania "rażąco niskiej ceny" to przecież jawne przyzwolenie na kanty i złodziejstwo