- Od 31 marca osoby podróżujące do lub z miejsc docelowych w państwach strefy Schengen nie będą już musiały przechodzić kontroli granicznej (na lotniskach i w portach morskich) - zapowiedział cytowany przez telewizję Digi24 sekretarz stanu w MSW Rumunii Bogdan Despescu.
Polityk dodał, że osoby, które przybędą na lotnisko, będą mogły od razu po przejściu kontroli bezpieczeństwa udać się do bramki wylotu (gate). Również po przylocie z państwa należącego do strefy Schengen pasażerowie nie będą musieli - jak dotąd - poddawać się kontroli paszportowej.
Despescu zaznaczył, że na lotniskach będą się odbywać losowe kontrole w celu wykrycia osób posiadających fałszywe dokumenty podróży, poszukiwanych lub mających zakaz opuszczania kraju, a także skontrolowania zasad dotyczących towarzyszenia osobom małoletnim.
Do strefy Schengen dołączy nowy kraj. To już pewne
Do portów lotniczych ma zostać skierowany dodatkowy personel, którego zadaniem będzie informowanie pasażerów i udzielanie im pomocy, a także wykrywanie potencjalnych nadużyć.
Rumunia i Bułgaria w strefie Schengen
Rumunia i Bułgaria od 2007 r. są członkami Unii Europejskiej, jednak dotychczas nie dołączyły do strefy Schengen. W ostatnim czasie sprzeciwiała się temu Austria.
Pierwsze państwa przystąpiły do strefy Schengen w 1995 r., kiedy to na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej po raz pierwszy zniesiono kontrole graniczne. 1 stycznia 2023 r. do Schengen dołączyła Chorwacja.
O włączeniu Bułgarii i Rumunii do morskiego i lotniczego Schengen poinformowała w grudniu hiszpańska prezydencja w Radzie UE. Sprecyzowano, że dzięki pozytywnemu rozpatrzeniu kandydatur obu państw ich obywatele będą mogli podróżować samolotami oraz drogą morską bez paszportów do państw strefy Schengen, obejmującej 25 z 27 krajów Unii Europejskiej (oprócz Cypru i Irlandii).
Do strefy należą też cztery stowarzyszone z UE państwa: Szwajcaria, Norwegia, Islandia oraz Liechtenstein.
Decyzja w sprawie zniesienia obowiązku posiadania paszportów na granicach lądowych przez obywateli Rumunii i Bułgarii ma zapaść, jak sprecyzowała Rada UE, "w rozsądnym przedziale czasowym".