Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu Adam Guibourgé-Czetwertyński odpowiedział posłom Tomaszowi Nowakowi i Krzysztofowi Gadowskiemu na interpelację w sprawie transformacji energetycznej Polski i dążenia do neutralności klimatycznej do 2050 roku.
Zdaniem Czetwertyńskiego koszty ewentualnego osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Polskę są znacząco wyższe niż średnia dla państw UE i mogą oznaczać konieczność dodatkowych inwestycji rzędu 1-3 proc. PKB, co przekłada się na inwestycje rzędu nawet 400 mld EUR (w okresie 2021-2050). To równowartość 1,7 biliona złotych przy obecnym kursie euro.
W tym roku przychody budżetu mają sięgnąć prawie 430 miliardów złotych. Koszt neutralności klimatycznej będzie więc odpowiadał mniej więcej czterem rocznym budżetom Polski.
- Neutralność klimatyczna jest wyzwaniem bez precedensu. Musimy zmienić sposób produkowania energii, poruszania się, mieszkania, a nawet żywienia. Energetyka, transport, przemysł, rolnictwo, gospodarka odpadami – przed nami przewrót kopernikański w dotychczasowym sposobie życia. Mówimy tutaj o bardzo znaczącej redukcji emisji gazów cieplarnianych z całej gospodarki, co oznacza to, że duże inwestycje będą konieczne we wszystkich sektorach. Oczywiście jednym z kluczowych sektorów jeśli chodzi o transformację niskoemisyjną jest energetyka, jednak ogromne nakłady będą konieczne w transporcie, rolnictwie, budownictwie itd. – pisze Czetwertyński.
Przypomina też, że kilka dni temu Komisja Europejska ogłosiła plan inwestycyjny dla zrównoważonej Europy, który zmobilizuje inwestycje publiczne i pomoże uruchomić fundusze prywatne przy pomocy unijnych instrumentów finansowych, prowadząc do inwestycji o wartości co najmniej 1 bln euro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl