Sobota najmocniej odznaczy się mieszkańcom Warmii i Mazur, która powraca do "kwarantanny narodowej". Przedsiębiorcy prowadzący m.in. hotele, placówki kulturowe i centra handlowe zaciągną hamulec ręczny - ich firmy nie będą mogły przyjmować klientów.
- Nasze branże - handlowa, hotelarska i kultury - z pewnością odczują nowe obostrzenia, ale celem nadrzędnym jest nasze zdrowie, dlatego rozumiemy kierunek działań - komentował tę decyzję dla money.pl Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna.
Mniej zrozumienia dla rządowych decyzji o obostrzeniach mają sami przedsiębiorcy. Uważają, że nowe restrykcje, w połączeniu ze specyfiką Olsztyna, sprawiają, że miasto to staje się "strefą wyklętą".
Czytaj więcej: Lockdown na Warmii i Mazurach. "Olsztyn to strefa wyklęta"
Dzieci z klas 1-3, które dopiero co wróciły do klas, od przyszłego tygodnia z powrotem pozostaną w domach. Oświata w warmińsko-mazurskim będzie działać całkowicie w trybie zdalnym.
A co z pozostałymi piętnastoma województwami? Tutaj w zasadzie nie ma żadnych większych zmian. Hotele nadal będą mogły działać, jednak nie będą mogły przekroczyć połowy zajętych miejsc. Amatorzy i sportowi zapaleńcy nadal będą mogli korzystać z uroków sportu na świeżym powietrzu - otwarte pozostaną boiska, korty i podobne miejsca.
Placówki kulturowe, takie jak m.in. kina, teatry, czy filharmonie, nadal będą mogły zapełnić swoje sale w 50 proc. Obowiązuje jednak zakaz konsumpcji, a widzowie będą musieli przez cały czas mieć na twarzy maseczki.
A skoro już o maseczkach mowa, to od soboty zmienia się sposób, w jaki Polacy będą mogli zasłaniać drogi oddechowe. Nie wystarczy już szalik, chusta, czy nawet przyłbica. Jedynym dopuszczalnym sposobem zakrywania ust i nosa będą maseczki.
Dokument w żaden sposób nie konkretyzuje, jakiego rodzaju maski należy nosić.
Nie oznacza to jednak, że z przyłbic nie będzie można korzystać w ogóle. - Przyłbice przede wszystkim zabezpieczają oczy, zabezpieczają górną część twarzy i w tym sensie przyłbice są nadal dopuszczone, ale nie jako element zastępujący maseczkę, tylko ewentualnie jako element, który jest dodatkowy - tłumaczył minister Adam Niedzielski w środę.
