Pod koniec ubiegłego tygodnia media obiegły informacje, że Daniel Obajtek ma zostać przesłuchany przez prokuraturę oraz komisję śledczą ds. afery wizowej. Były prezes Orlenu został wezwany przed komisję ds. afery wizowej na 28 maja. Komisja - jak przekazał wcześniej poseł Szczerba - chce się dowiedzieć m.in. dlaczego nie zatrudnił polskiej spółki i polskich przedsiębiorców do budowy kompleksu petrochemicznego Olefin III.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak twierdzi polityk koalicji rządowej, Daniel Obajtek nie odebrał wezwania na przesłuchanie. Michał Szczerba w rozmowie z TVN24 przekazał, że "adres, który Daniel Obajtek podawał i podaje jako miejsce zamieszkania, nie jest jego miejscem zamieszkania. W tym domu mieszka ktoś inny, kto nie ma kontaktów z właścicielem, czyli Danielem Obajtkiem".
Nieuchwytny były prezes Orlenu w niedzielę pojawił się na pikniku na Podkarpaciu, z którego zamieścił na swoim fejsbukowym profilu mnóstwo zdjęć. Po weekendzie postanowił znów zabrać głos.
"Nie będę małpą w cyrku Michała Szczyrby. Nie dacie sobie zrobić na mnie kampanii, która i tak w wydaniu KO jest beznadziejna. Z wizami mam tyle wspólnego co z pyłem na Marsie. Na dowód załączam wypowiedź dyrektora operacyjnego, Jakuba Zgorzelskiego z konsorcjum, które realizuje budowę kompleksu Olefiny III" - napisał na platformie X.
Były prezes Orlenu tłumaczy w oświadczeniu, że "zgodnie z ustawą o komisji, pisma doręcza się za pokwitowaniem odbioru osobiście do rąk adresata", a "taka sytuacja nie miała miejsca". Obajtek zapowiedział jednak, że stawi się na komisji po kampanii wyborczej.
Wezwanie mnie przed oblicze komisji na półtora tygodnia przed ciszą wyborczą traktuje jako element gry politycznej i próbę zohydzenia mojej osoby. Niemniej jednak, jako człowiek szanujący polskie prawo, będę do dyspozycji komisji śledczej już po wyborach. Wierzę, że wtedy członkowie komisji łatwiej skoncentrują się na kwestiach merytorycznych, stając się wolnymi od politycznych, a niekiedy emocjonalnych przesłanek - stwierdził.
Dlaczego Daniel Obajtek ma być przesłuchiwany w sprawie afery wizowej? Jak wyjaśnia poseł Michał Szczerba, zarówno w przypadku inwestycji Orlenu, jak i Grupy Azoty, rozszczelniono system, co zostało wykorzystane do nielegalnego przyznawania wiz cudzoziemcom, którzy przy tych inwestycjach w ogóle nie mieli pracować - mówił polityk.
Wezwanie do prokuratury. Będa kolejne?
Daniel Obajtek został także wezwany na przesłuchanie do prokuratury. Przesłuchanie ma dotyczyć sprawy, którą Radio Zet ujawniło w połowie maja. Chodzi o postępowanie w kwestii tzw. taśm Obajtka opublikowanych w czerwcu 2018 r.
B. prezes Orlenu, a obecnie kandydat na europosła, najprawdopodobniej nie został wezwany do prokuratury po raz ostatni. Śledczy prowadzą kilka różnych spraw, które dotyczą spraw z czasów jego prezesury, np. fuzji Orlenu z Lotosem.