Zgodnie z opublikowanym pod koniec marca projektem ustawy, świadczenie wspierające będzie kierowane bezpośrednio do osoby z niepełnosprawnościami.
Propozycja zakłada, że świadczenie wspierające przysługiwać będzie w wysokości od 50 proc. do 200 proc. renty socjalnej - w zależności od poziomu potrzeby wsparcia. Decyzje ustalające poziom potrzeby wsparcia będą wydawane przez wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności na wniosek osób niepełnosprawnych. A to oznacza, że świadczenie wspierające wyniesie od 794,22 zł do 3176,88 zł brutto. Świadczenie wejdzie w życie 1 stycznia 2024 r. i ma być co roku waloryzowane.
Nowe świadczenie, ale jest haczyk
Jak pisaliśmy na money.pl, teoretycznie, jeśli rodzina zdecyduje się na przejście na nowy system, zamiast świadczenia opiekuńczego w kwocie 2458 zł może otrzymać około 2890 zł.
Kwota ta będzie przyznawana jednak tylko tym osobom, które wymagają najwyższego poziomu wsparcia. Pozostali otrzymają znacznie mniejsze kwoty: około 1445 zł przy średnim poziomie wsparcia oraz ok. 722 zł przy najniższym poziomie wsparcia.
Dzieci z niepełnosprawnościami będą ocenione przez nowy system orzecznictwa i te, które dostaną mniej niż 70 punktów w nowej skali, żadnego świadczenia wspierającego nie otrzymają.
Ponadto, aby nie utracić świadczenia pielęgnacyjnego, opiekun otrzymujący je będzie mógł osiągnąć dochód w wysokości nie większej niż 6-krotność kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę w danym roku kalendarzowym. W praktyce oznacza to, że aby nie utracić prawa do świadczenia pielęgnacyjnego, opiekun chorego dziecka nie będzie mógł dorobić więcej niż 16 tys. zł na rękę w ciągu roku.
Opłacone składki bez pracy
Jeśli opiekun nie zdecyduje się na prace, to przejmujemy (państwo - przyp. red.) wszystkie składki emerytalne, rentowe, zdrowotne. Dodatkowo przez rok opiekun może pobierać świadczenie w wysokości zasiłku dla bezrobotnych lub przejść na świadczenie przedemerytalne - wyjaśniał Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.
Obecnie świadczenie przedemerytalne wynosi 1600,70 zł miesięcznie, a zasiłek dla bezrobotnych – 1304 zł miesięcznie.
Według rządowych szacunków do świadczenia wspierającego uprawnionych będzie w sumie około pół miliona osób z niepełnosprawnością, a koszt tego wsparcia wyniesie 3,5 mld zł.
- Zaproponowaliśmy rewolucję w wielu obszarach i gwałtowne podniesienie, związanych ze wsparciem osób z niepełnosprawnościami, wydatków. Podniesienie poziomu środków na osoby z niepełnosprawnościami z 15,5 mld w 2015 r. do ponad 40 mld zł mówi dużo o naszych priorytetach - ocenił premier Mateusz Morawiecki.