"Regulator zakończył postępowania i zatwierdził spółkom Enea, PGE Obrót oraz Tauron taryfy na sprzedaż energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych korzystających z oferty tzw. sprzedawcy z urzędu" - podał w czwartek Urząd.
W przypadku Enei wzrost taryfy wyniesie 3,5 proc., dla PGE Obrót będzie to 3,6 proc., a dla Taurona Sprzedaż - 3,55 proc. Nadal jest prowadzone postępowanie w sprawie zatwierdzenia taryfy dla czwartego sprzedawcy, tj. przedsiębiorstwa Energa Obrót.
Rachunki gospodarstw domowych o przeciętnym zużyciu energii elektrycznej (grupa G11), w części dotyczącej sprzedaży energii, będą wyższe o ok. 3,5 proc.. To oznacza ok. 1,5 zł miesięcznie. U odbiorców w grupach taryfowych G12, zużywających średnio znacznie więcej energii elektrycznej niż przeciętny odbiorca, nominalny wzrost opłat będzie oczywiście wyższy.
Urząd dodał, że od 1 stycznia wzrośnie stawka opłaty OZE do 2,20 zł/MWh. Stawka opłaty kogeneracyjnej spadnie do zera, bez zmian pozostaną stawki opłaty przejściowej.
To jednak nie koniec podwyżek. Od początku 2021 nową pozycją w rachunku za energię elektryczną będzie opłata mocowa. Jak pisaliśmy w money.pl, dla większości gospodarstw domowych będzie to ponad 10 zł miesięcznie. To jak 13. w roku rachunek za prąd.
Łącznie to wszystko oznaczać będzie więc sporą miesięczną podwyżkę. "Szacujemy skok rachunku w górę o 12-13%" - napisali analitycy mBanku na Twitterze.