Spotkanie w restauracji Amber Room miało miejsce w czerwcu 2014 roku. Rozmowa Kulczyka i Kwiatkowskiego koncentrowała się głównie na inwestycjach należącej do miliardera Polenergii na Ukrainie.
Według TVP Info podczas rozmowy Kulczyk cieszy się z udanego kupna spółki Ciech. Prezes NIK ma z kolei przyznać, że premier Donald Tusk o wszystkim wiedział i dał ministrowi Włodzimierzowi "zielone światło" do sprzedaży państwowej spółki.
W kolejnej części rozmowy poruszony zostaje temat działań zmierzających do niezależności energetycznej Ukrainy od Rosji i tego, jak jest to niekorzystne dla Moskwy.
Kwiatkowski przypomina w tym kontekście aferę Orlenu i wskazuje, że za pogróżkami w związku z inwestycjami na Ukrainie prawdopodobnie stoją rosyjskie służby. Następnie doradza Kulczykowi, w jakiej prokuraturze złożyć zawiadomienie. Panowie mają także ustalić, że biznesmen ma spotkać się z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem, który "ma kontakty w służbach".
Z informacji TVP Info wynika, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie od sierpnia 2011 r. do lipca 2014 r. prowadziła postępowanie w sprawie gróźb wobec Jana Kulczyka, ale ostatecznie zostało ono umorzone.
Czytaj też: Kulczyk był szantażowany przed wybuchem afery taśmowej. Prokuratura nie ustaliła, kto za tym stał
Jak przypomina TVP Info, w innej nagranej rozmowie Jana Kulczyka - z Radosławem Sikorskim miliarder miał wprost mówić o tym, że za aferą Orlenu stali Rosjanie, broniący swoich interesów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl