Obowiązek kwarantanny będzie dotyczył wszystkich, również obywateli strefy Schengen.
Straż graniczna będzie spisywać wszystkich podróżnych i kierować ich na kwarantannę. Obywatele strefy Schengen będą mogli się od niej uwolnić wysyłając sanepidowi negatywny wynik testu, zrobiony najpóźniej 48 godzin przed przylotem.
Takiej możliwości nie będą miały osoby przybywające do Polski spoza strefy Schengen.
Test, dzięki któremu będzie można opuścić kwarantannę, podróżni z krajów strefy Schengen będą mogli wykonać w Polsce.
Obowiązek kwarantanny będzie dotyczył również osób, które pracują, lub uczą się za granicą.
- Nie przewidujemy tutaj żadnych wyjątków - powiedział Horała.
Wiceminister infrastruktury przestrzegał też, że nowe zasady spowodują wydłużenie czasu obsługi podróżnych na lotniskach.
- Trzeba liczyć się z tym, że nieraz nawet do kilku godzin może upłynąć od wylądowania samolotu do wyjścia z lotniska. Czasami będzie tak, że trzeba będzie dłużej poczekać w samolocie na jego opuszczenie. Trzeba też liczyć się z tym, że będzie oczekiwanie na kontrolę straży granicznej przy wychodzeniu z samolotu. Tu niestety wszyscy musimy się uzbroić w cierpliwość - powiedział Horała.
W poniedziałek w kraju odnotowano prawie 17 tys. nowych zakażeń koronawirusem. Sytuacja jest coraz trudniejsza.
Tempo przybywania pacjentów w niektórych regionach jest o wiele większe niż tempo dodawania nowych miejsc w szpitalach. W całym kraju jest 38 tys. łóżek dla pacjentów z COVID-19. Zajęte jest 29 tys., czyli 75 proc. Są jednak regiony, gdzie sytuacja jest gorsza. Na Mazowszu zajęte jest 8 na 10 przygotowanych łóżek dla pacjentów walczących z koronawirusem.
W tym samym regionie zajęte są niemal wszystkie dostępne respiratory. W niektórych placówkach pacjenci są podłączani pod sprzęt, który wcześniej był przeznaczony dla osób z innymi schorzeniami.