Podczas pandemii koronawirusa budowa hotelu-giganta zwolniła. Teraz jednak prace idą pełną parą i wygląda na to, że niedługo się zakończą.
- Będę dążył do tego, żeby otworzyć przynajmniej część obiektu w 2021 roku. Oczywiście bez żadnego uszczerbku dla komfortu gości - mówił rok temu Tadeusz Gołębiewski w programie "Money. To Się Liczy".
Budowa gigantycznego hotelu budzi kontrowersje nie tylko wśród turystów, ale również - a może przede wszystkim - wśród mieszkańców Pobierowa i okolic.
- Boję się, że z Pobierowa zrobią się takie Mikołajki. Bo przecież hotele Gołębiewskiego przyciągają specyficzną klientelę. Są to zwykle bogaci ludzie. A do Pobierowa przyjeżdżają rodziny z dziećmi niezależnie od zawartości portfela - mówiła nam pani Zofia, która wypoczywała w Pobierowie.
- Pobierowo może przejść podobną przemianę, jak niegdyś Międzyzdroje. A ja wolę spokojne miasteczko, do którego przyjeżdżam od lat. Boję się, że to ostatnie takie wakacje w Pobierowie, że gdy Hotel Gołębiewski ruszy, to wszystko się tu zmieni - przyznawała inna turystka.
Hotel powstaje na terenach podlegających niegdyś gminie Rewal. Wcześniej znajdowała się tam baza wojsk rakietowych.
Ówczesny wójt Rewala, Robert Skarburski, odsprzedał je inwestorowi za 50,5 miliona złotych. Niedługo potem Skraburski został dyrektorem hotelu w Pobierowie.
Hotele Gołębiewski mieszczą się obecnie m.in. w Karpaczu, Mikołajkach oraz Wiśle. Należą do największych tego typu obiektów w Polsce.