Zwiększenie nakładów na polską służbę zdrowia, więcej lekarzy, ale również powstanie nowych instytucji w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Jarosław Kaczyński, lider Zjednoczonej Prawicy, przedstawił "Nowy Ład" dla polskiej służby zdrowia.
- To będą właśnie te nowe instytucje, które mają przeprowadzać modernizacje, badania, szczególnie skupiając się na onkologii i nadzorze w szpitalach, bo nie zawsze tam się dobrze dzieje - mówił Kaczyński tłumacząc rolę funduszu modernizacji szpitali, funduszu medycznego i agencji rozwoju szpitali.
Kaczyński zapowiedział także wprowadzenie ustawy dot. zmiany jakości świadczeń medycznych, które już wkrótce mają ulec znacznej poprawie. - Będzie również fundusz odszkodowawczy dla ofiar lekarskich błędów. To dzisiaj duży problem - podkreślił.
Lider Zjednoczonej Prawicy zapowiedział przy okazji całodobowe dyżury w każdym powiecie, które będą udzielały Polakom pierwszej pomocy. Rozwiązanie ma ułatwić szybkie reagowanie w nagłych wypadkach. - Najpierw teleporada, później bezpośrednia interwencja u lekarza lub wizyta u lekarza, a następnie karetka pogotowia i odpowiedni oddział w szpitalu. Bo dzisiaj są z tym spore kłopoty - tłumaczył Kaczyński.
Zmiany obejmą także onkologię. Chodzi o rozwijanie sieci onkologicznej, jak również utworzenie podobnego rozwiązania dla kardiologii. - Chodzi o to, żeby leczyć w sposób skoordynowany, sprawny, żeby była pełna wiedza o tym, co się dzieje - mówił polityk.
Kaczyński zapowiedział jednocześnie powstanie ośrodka obsługi pacjentów. - Kto będzie chciał, będzie mógł tam przekazać swoje medyczne dane. Choć bez żadnego przymusu - dodał.
Lider Zjednoczonej Prawicy obiecał również zwiększyć nakłady na polską służbę zdrowia. Już w 2023 r. miałyby one pochłaniać 6 proc. PKB, co zdaniem Kaczyńskiego miałoby się równać od 150 do 160 mld zł.
Po czterech kolejnych latach (2027 r.) nakłady mają wzrosnąć do 7 proc. - ok. 200 mld zł rocznie.
Na tym jednak nie koniec. Kaczyński wskazał, że "Nowy Ład" dla służby zdrowia zakłada także zwiększenie ilości lekarzy. - Musimy ich kształcić, musimy ich ściągać z zewnątrz. To samo dotyczy pielęgniarek, ale być może także innych pracowników służby zdrowia - wyjaśniał.
"Nowy Ład" polskiego rządu. Kaczyński wyjaśnia
Szef PiS wytłumaczył przy okazji, skąd nazwa "Nowego Ładu". Nawiązuje ona do słynnego amerykańskiego "New Deal", ale jednocześnie ma podkreślać polskie wartości. - Polacy są głęboko przekonani, że należy im się taki poziom życia, takie życie, jak na zachód i po części na południe od naszych granic.
Chcemy te słuszne aspiracje zaspokoić - tłumaczył Kaczyński. Dodawał, że zaspokojenie tych aspiracji "możliwe jest w ciągu dziesięciolecia".
- Program to obszerny, można powiedzieć wielki. Został sformowany niedawno, dzisiaj po różnych przygodach, będzie przedstawiony Polakom. Czemu teraz? Otóż wszystko wskazuje na to, że się kończy pandemia - stwierdził.