Tomasz Zdzikot zamienił biuro sekretarza stanu w MON na fotel Poczty Polskiej przed niespełna rokiem. Wówczas, w atmosferze skandalu, firma przygotowywała wybory korespondencyjne według wytycznych Jacka Sasina (przy sprzeciwach opozycji, a nawet koalicjanta Jarosława Gowina), nowo mianowanego ministra aktywów państwowych.
Pół żartem, pół serio - mówiono wówczas o zaangażowaniu wojska w wybory, a pomóc w tym miały kontakty prezesa Zdzikota. Teraz, paręnaście miesięcy później, Poczta Polska na ważnych stanowiskach zatrudnia byłych przedstawicieli resortów siłowych.
Jednym z nich jest Michał Świtalski, były wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, który do firmy przyszedł w połowie marca. Zajął tym samym stanowisko zastępcy dyrektora Regionu Sieci Warszawa Miasto.
Jako przedstawiciel PGZ Świtalski udzielał się m.in. jako ekspert ds. zbrojeń. W publikacji fundacji Stratpoints z 2019 roku opisuje "nieadekwatność struktur wojska do konstrukcji jego zaplecza" oraz sposób zarządzania w Wojsku Polskim, które określił mianem "gorącego kartofla".
Karolina Leśkiewicz (do tej pory MON) przejęła natomiast funkcję dyrektor Departamentu Infrastruktury - podobnie jak wcześniej w resorcie obrony.
Stołeczni listonosze, z którymi rozmawiał money.pl, ironizują, że nowi kierownicy zatrudnieni przez Pocztę tylko potęgują "wojenną atmosferę" panującą wewnątrz firmy.
Kolejną z osób zatrudnionych przez Tomasza Zdzikota jest Karolina Grenda, była szefowa Departamentu Spraw Obywatelskich MSWiA, gdzie odpowiadała za wyznaczanie kierunków naukowych resortu. Obecnie pełni obowiązki Dyrektora Biura Strategii Poczty.
Marcin Kubicz to z kolei były członek organu nadzorczego Agencji Mienia Wojskowego. Od teraz dyrektor Biura Prawnego i Nadzoru Właścicielskiego Poczty Polskiej, odpowiedzialny za współpracę z resortem Jacka Sasina.
Ostatnim z "wybranych" Tomasza Zdzikota jest Cezary Bańka, były dyrektor generalny Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, który został p.o. z-cy dyrektora Transportu w Regionie Dystrybucji Warszawa w Pionie Operacji Logistycznych PP.
O Bańce zrobiło się głośno w 2013 r., gdy GITD wszczęło audyt, który wziął pod lupę wydatki służbowymi kartami byłego dyrektora Inspektoratu.
"Fakt" informował wówczas, że w 2013 r. w restauracji Der Elefant, Cezary Bańka miał zapłacić służbową kartą za kolację. Koszt posiłku wyniósł 1927 zł.
Biuro Prasowe Poczty Polskiej poinformowało nas, że z uwagi na przepisy o ochronie danych osobowych nie udzieli komentarza w powyższej sprawie.
Poczta Polska. Co na to związkowcy?
W ocenie Piotra Moniuszki z Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty Polskiej sytuacja nie napawa optymizmem, a kadrowa rewolucja Tomasza Zdzikota tylko pokazuje faktyczną skalę problemów firmy.
- Ściąga się ludzi na intratne stanowiska, a wszystko to pod pretekstem ograniczenia biurokracji i lepszego zarządzania. W tle mamy natomiast do czynienia z redukcją zatrudnienia na Poczcie, której to jakość usług spada z każdym miesiącem - podkreśla w rozmowie z money.pl.
Przypomnijmy, że z tzw. Programu Dobrowolnych Odejść (PDO) skorzystało do tej pory ok. 2,7 tys. pracowników Poczty.
Była szefowa "Wiadomości" w Poczcie Polskiej
To jednak nie koniec kadrowej karuzeli. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Marzena Paczuska, była szefowa "Wiadomości" oraz była członkini zarządu TVP od początku marca współpracuje z Pocztą Polską.
Czytaj też: Pracownicy IT uciekają z Poczty Polskiej
Paczuska to dziennikarka TVP z wieloletnim doświadczeniem. Jej rządy zaczęły się od zwolnienia kilku dziennikarzy, a program szybko zmienił politykę redakcyjną na ocenianą jako przychylną rządom Prawa i Sprawiedliwości.
Od 1 marca jest jednak związana z innym państwowym podmiotem: Pocztą Polską SA. Potwierdzenie tej informacji było nie lada wyzwaniem - pisał Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski.