Jak czytamy w dzienniku, chodzi o ustawę o zmianie ustawy o charakterystyce energetycznej budynków oraz ustawy – Prawo budowlane. Przepisy zostały zmienione tak, by dostosować je do prawa unijnego.
Mają one przyczynić się do oszczędności energii i zmniejszenia kosztów eksploatacji budynków. Niestety, jak informuje "Fakt", zmiana wiąże się z nowym obowiązkiem, za który trzeba będzie zapłacić. Właściciele będą musieli sporządzać świadectwa charakterystyki energetycznej swoich nieruchomości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak sprawdził dziennik, koszt certyfikatów energetycznych zaczyna się od 200 zł w przypadku mieszkań i sięga 500 zł, a nawet więcej w przypadku domów jednorodzinnych. W przypadku domów wielorodzinnych koszty mogą być jeszcze wyższe, bo są one wyceniane indywidualnie. Nowego obowiązku trzeba będzie pilnować, bo za jego brak grozić będzie kara do kilku tysięcy zł.
Jak informuje "Fakt" nowe przepisy zakładają również wprowadzenie zmian dotyczących wymagań związanych z kontrolą systemów ogrzewania i systemów klimatyzacji, które rozszerzają zakres systemów objętych obowiązkiem kontroli (dotyczyć to będzie systemów o mocy ponad 70 kW.).
Coraz więcej formalności. Zapomnisz, zapłacisz karę
Świadectwa charakterystyki energetycznej budynków będzie trzeba dołączać do zawiadomienia o zakończeniu budowy lub wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie. Ustawa ma wejść w życie najprawdopodobniej wiosną 2023 r.
Sporządzanie świadectw będzie kolejną formalnością, której będa musieli dopłenić właściciele nieruchomości. Od tego roku muszą także zgłaszać do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, jakie posiadają źródło ciepła – ogrzewania i podgrzewania ciepłej wody. Jeśli tego nie zrobią, narażają się na karę nawet do 5 tys. zł.