Unia Europejska 15 grudnia poparła 12. pakiet sankcji przeciwko Rosji. Choć dotyczy on przede wszystkim handlu diamentami, to jednak znalazły się w nim także zapisy dotyczące LPG. Bruksela nakłada embargo na import gazu, ale z 12-miesięcznym okresem przejściowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Embargo na LPG z Rosji spowoduje, że "będzie drożej"
Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryje Paweł Bielski, prezes Polskiej Izby Gazu Płynnego (PIGP). W rozmowie z serwisem wnp.pl podkreśla, że "dobrze się stało", iż przedstawiciele UE wsłuchali się w głos branży. W jego ocenie dzięki temu firmy będą mogły przez rok realizować już podpisane kontrakty, co uchroni rynek przed szybkimi zmianami.
Później musimy się nastawić na turbulencje. Przez sankcje będzie drożej, mogą też wystąpić kłopoty dostępnością LPG na rynku – przyznaje Paweł Bielski.
Rozmówca wnp.pl dodaje, że trudno szacować, jak duża będzie skala podwyżek na stacjach paliw. Dopytywany o tę kwestię przyznaje, że w pierwszym etapie po wejściu w życie embarga LPG może podrożeć o 20-30 proc.
Polska jest liderem w sprowadzaniu LPG z Rosji
Szacuje się, że po polskich drogach porusza się nawet 3 mln aut napędzanych przez LPG. Mimo to w 2022 r. już po wybuchu wojny w Ukrainie ówczesny premier Mateusz Morawiecki zapowiadał, że do końca roku Polska całkowicie odetnie się od importu LPG z Rosji.
Jak już pisaliśmy w money.pl, gaz LPG w 2023 r. z Rosji wciąż jest importowany na szeroką skalę. Dane Eurostatu i Forum Energii wskazały z kolei, że w 2022 r. kupiliśmy od Rosjan LPG za 710 mln euro (udział rosyjskiego gazu w imporcie do Polski stanowił w 2022 r. 47,1 proc.), podczas gdy reszta Unii Europejskiej – łącznie 417 mln euro.
To oznacza, że premier nie dotrzymał słowa. Jednak przedstawiciele jego rządu podkreślali, że starają się podążać "rozsądną ścieżką" (Waldemar Buda) lub czekają na decyzję w zakresie importu LPG na szczeblu unijnym (Piotr Müller).
Apelują o morski terminal
Prezes PIGP w rozmowie z wnp.pl apeluje o budowę terminala morskiego LPG, gdyż w ten sposób uda się zniwelować ryzyko dla polskiego rynku. Szczególnie że na świecie występuje nadpodaż gazu.
– Państwo ma na to środki. Wystarczy przypomnieć, że od 2015 r. zgromadziło na funduszu zapasów obowiązkowych, będących w gestii prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych ponad 2,25 mld zł z opłaty zapasowej. To ważny moment, by rozpocząć budowę dużego portu LPG, który umożliwiłby przyjmowanie w Polsce dużych, transoceanicznych jednostek – stwierdza Paweł Bielski.