Dla porównania, w pierwszych czterech latach po zakończeniu wojny domowej w Iraku, Bank Światowy przekazał 1,3 mld dol., czyli równowartość 0,8 proc. PKB tego kraju. Pomoc OECD wyniosła kolejne 7 mld dol., czyli dalsze 4 proc. PKB.
Bank Światowy i OECD zaangażowały się również w pomocy dla Mali – państwa dotkniętego wojną domową. Skala pomocy w ciągu czterech lat po zakończeniu konfliktu wyniosła odpowiednio 0,6 oraz 2,9 mld dol., co stanowiło kolejno 3,6 proc. i 19 proc. PKB tego państwa - czytamy w analizie PIE.
Dotychczasowa skala pomocy udzielana ofiarom wojny sięgała od 5 do 20 proc. powojennego PKB tych państw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina. Jaką pomoc otrzymała po aneksji Krymu?
W przypadku Ukrainy, po inwazji Rosji na Krym, w latach 2014-2017 Bank Światowy oraz OECD przekazały rządowi w Kijowie dotacje i pożyczki o wartości odpowiednio 5 mld dol. i 4 mld dol. Odpowiadało to łącznie za 8 proc. PKB Ukrainy.
"Projekty finansowane w ostatnich latach przez Bank Światowy obejmowały pomoc dla rolnictwa, wsparcie reform instytucjonalnych, przeciwdziałanie korupcji, rozbudowę dróg oraz zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego. Wsparcie dla Ukrainy zaoferował również MFW – fundusz przekazał środki w formie pożyczek w wysokości ponad 9 mld dol. (8 proc. PKB)" - piszą analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Nowy plan Marshalla dla Ukrainy. "Bezprecedensowa skala strat"
Obecnie przygotowywane instrumenty wsparcia i pomocy dla ogarniętej wojną Ukrainy przekroczą wydatki z lat 2014-2017. Analitycy piszą o "bezprecedensowej skali strat wywołanych rosyjską inwazją".
Pomoc od OECD, Banku Światowego i MFW będzie wyraźnie większa niż 8 mld dol. przekazane w 2015 roku. Już obecnie BŚ zadeklarował przygotowanie pakietu wsparcia dla Ukrainy o wartości 3 mld dol. Zmieni się jednak charakter programów, jakie zostaną zaoferowane Ukrainie – będą one zbliżone do wsparcia udzielanego Irakowi czy Mali - napisano w analizie.
Dodają, że Ukraina będzie potrzebować też pomocy Unii Europejskiej. I przypominają, że premier Mateusz Morawiecki zaproponował uruchomienie pakietu inwestycyjnego w wysokości 100 mld euro. "Służyłby on głównie odbudowie infrastruktury i mógłby być finansowany przez europejskie instytucje finansowe takie jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju czy Europejski Bank Inwestycyjny" - opisuje PIE.