O podejrzeniu pierwszego przypadku infekcji nowym wariantem koronawirusa noszącym nazwę Omikron poinformowały w niedzielę wieczorem władze Szwajcarii.
Infekcję wykryto u podróżnego, który przed około tygodniem przybył do Szwajcarii z RPA - przekazał na Twitterze Federalny Urząd Zdrowia Publicznego, dodając, że wyniki pełnych badań będą znane w najbliższych dniach.
W związku z pojawieniem się wariantu Omikron szwajcarskie władze w sobotę wprowadziły wobec podróżnych z 19 państw świata, w tym RPA, Australii, Wielkiej Brytanii, Danii, Czech i Izraela, wymóg przedstawienia negatywnego wyniku testu na Covid-19 przed wejściem na pokład samolotu udającego się do Szwajcarii i odbycia 10-dniowej kwarantanny po przylocie. Dzień wcześniej zakazano bezpośrednich przylotów z RPA i innych krajów południa Afryki.
Co na to Polska
Również polski rząd zapowiada reakcję na rozprzestrzenianie się nowej mutacji. Pierwszym krokiem ma być kwarantanna podróżnych.
- Będziemy chcieli wprowadzić obowiązek kwarantanny dla przyjeżdżających z krajów, gdzie odnotowano mutację Omicron. Z kwarantanny ma zwalniać szczepienie lub test -stwierdził Adam Niedzielski w Radiu Plus.
Niedzielski, pytany w Radiu Plus w kontekście pojawienia się nowej mutacji Omicron o ewentualne obostrzenia, podkreślił, że "jesteśmy w trudnej sytuacji". - Mamy przeciętną liczbę zakażeń na poziomie 23 tys. Szpitale są obłożone, musimy likwidować normalne miejsca leczenia, otwierać łóżka covidowe - ocenił.
Szef MZ stwierdził, że nie można ignorować obecnej sytuacji epidemicznej. - Przeanalizujemy sytuację pod kątem uszczelnienia granic. To jest oczywiste, że taka decyzja musi być podjęta - przekazał Niedzielski.