We wsi Ranty na Mazurach powstaje ferma drobiu. Inwestorami jest nowy wojewoda warmińsko-mazurski z PSL Radosław Król. "Wyborcza Olsztyn" donosi, że przeciwko budowie jest część mieszkańców. Przemysłowe budynki mają powstać pół kilometra od zabudowań mieszkalnych.
Król w latach 2010-2023 pełnił funkcję wójta gminy Wydminy, dzięki czemu doskonale zna teren, na którym ma powstać jego nowa inwestycja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czasy się zmieniły"
Jak czytamy sołtyska wsi Ranty, wyraziła swoje obawy. "Słyszałam już ironiczne uwagi, że przecież kiedyś były tu Państwowe Gospodarstwa Rolne, które również generowały nieprzyjemne zapachy, a nikt nie protestował. Ale czasy się zmieniły" - mówi sołtyska Ewa Puszkiewicz cytowana przez dziennik.
Przypomina również o nieprzyjemnych doświadczeniach związanych z hodowlą świń, która pomimo obietnic hodowcy, przyniosła wiele problemów mieszkańcom.
Pan Król, który wtedy pełnił funkcję wójta, wspierał nas w walce. Teraz, co jest trudne do uwierzenia, chce postawić kurniki tuż obok nas – mówiła cytowana przez "Olsztyn Wyborcza" sołtyska.
Jest rozczarowana, że obecny wojewoda nie odwiedził wsi półtora, czy dwa lata temu, kiedy zaczął planować inwestycję. Nie poinformował mieszkańców o swoich planach, nie zapytał ich o zdanie.
Sołtyska przyznaje, że większość mieszkańców wsi sprzeciwia się budowie kurników. Choć jak mówi, mieszkańcy nie mają już wpływu na inwestycję. Dodała, że to na jej prośbę, pod koniec sierpnia 2023 roku, Król spotkał się z mieszkańcami i opowiedział im o swoich planach.
Petycję podpisało tysiąc osób
Jolanta Rejs ze stowarzyszenia Nasze Talki, które budowę kurników chce zastopować, twierdziła, że region, bogaty przyrodniczo i nastawiony na turystykę, w myśl hasła "Mazury Cud Natury", które dzięki takim pomysłom, jak ten, pana wojewody, przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Stowarzyszenie napisało w tej sprawie petycję i do tej pory podpisało się pod nią ponad tysiąc osób. Nasze Talki, nazwane tak od kolejnej miejscowości leżącej niedaleko planowanej inwestycji, są także stroną w postępowaniu administracyjnym – pisze "Olsztyn Wyborcza".
Poprosiliśmy wojewodę Radosława Króla o doniesienie się do obaw mieszkańców. Odpowiedź dodamy, jak tylko ją otrzymamy z Biura Wojewody.
Jak odnajdujesz się w cyfrowym świecie? Weź udział w badaniu money.pl