Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Nowy zawód związany ze sztuczną inteligencją. "Zaklinacze AI" mogą liczyć na spore pensje

9
Podziel się:

Rozwój sztucznych inteligencji, takich jak ChatGPT, ujawnił potrzebę stworzenia nowych zawodów. Jednym z nich jest tzw. prompt engineer, nazywany przez Bloomberga "zaklinaczem AI". Firmy są gotowe zaoferować takim specjalistom nawet kilkadziesiąt tys. dol.

Nowy zawód związany ze sztuczną inteligencją. "Zaklinacze AI" mogą liczyć na spore pensje
ChatGPT stworzył zapotrzebowanie na tzw. prompt engineerów. Oto ich pensje (zdj. ilustracyjne) (Getty Images, Cecilie_Arcurs)

Bloomberg zauważa, że choć wszyscy ekscytują się udostępnieniem ChatuGPT, to jednak otoczenie biznesowe, jakie powstaje wokół sztucznej inteligencji, jest już mniej dostrzegane. A to błąd, gdyż specjaliści od AI mogą liczyć na pokaźne pensje.

"Zaklinacza AI" zatrudnię od zaraz

Agencja zwraca uwagę na tzw. prompt engineerów. Zawód ten opisywaliśmy szeroko w Akademii Biznesu money.pl. W uproszczeniu, osoby te specjalizują się w osiąganiu jak najlepszych wyników przez sztuczną inteligencję poprzez np. wydanie jej odpowiedniej komendy. Ponadto zajmują się szkoleniem pracowników, by ci oswoili się z obsługą AI.

Systemów językowych i LLM w ostatnich latach wyrosło jak grzybów po deszczu. Swoje propozycje dla użytkowników przedstawiły m.in. Google, Alphabet, OpenAI i Meta. Wraz z rozwojem technologii coraz więcej firm stwierdza, że potrzebuje specjalisty, który nada rygor wynikom AI.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 06.04 Program Money.pl | Promptujesz? Oto umiejętności, które będą potrzebne na rynku pracy
To swego rodzaju "zaklinacz AI". Często zdarza się, że prompt engineerowie studiowali: historię, filozofię lub język angielski, ponieważ zawód ten opiera się na grze słów. Usiłujesz wyciągnąć esencję lub znaczenie czegoś w ograniczonej liczbie zwrotów – opowiedział Bloombergowi Albert Phelps, prompt engineer w Mudano, należącym do firmy konsultingowej Accenture w Wielkiej Brytanii.

On sam studiował historię na Uniwersytecie Warwick w pobliżu Birmingham. Najpierw pracował w sektorze bankowym, dopiero z czasem zainteresował się sztuczną inteligencją. Dziś natomiast jego typowy dzień pracy ogranicza się do pisania komunikatów lub "podpowiedzi" narzędziom takim jak ChatGPT.

Zarobki? Nawet kilkadziesiąt tys. dol.

Bloomberg podkreśla, że jeszcze jest zbyt wcześnie, by można było ocenić, jak powszechna stanie się "inżynieria podpowiedzi". Wiadomo jednak, że obecnie w tym zawodzie można nieźle zarobić.

Agencja wskazuje na firmę Anthropic. To start-up wspierany przez Google'a. Oferta pracy dla prompt engineerów, jaką ten podmiot zamieścił w sieci, zawierała pensję na poziomie 335 tys. dol. rocznie. Łatwo zatem policzyć, że daje to zarobki na poziomie ok. 27,9 tys. dol. miesięcznie (ok. 113,3 tys. zł według aktualnego kursu).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
polimat
2 lata temu
Gdyby sztuczna inteligencja była inteligentna sama zoptymalizowałaby stawiane sobie pytania.
Jonek
2 lata temu
Zawód max na 2 lata. AI nauczy się jak robią to "promy inżyniery" i przejmie ich rolę. Do AI będziemy mówić językiem bardzo prostym a ona sama wiedząc czego chcemy, i tu ma na uwadze pełną wiedzę na temat użytkownika, będzie generować porządaną treść. Promt inżyniery to kolejny etap do nauczania AI. Nie dajcie się ponieść fantazji na nowy przyszłościowy zawód bez przyszłości.
Kuba
2 lata temu
Pomysł na kolejne sztuczne, bezwartościowe stanowiska w 'IT' dla ludzi po humanistycznych studiach. Przypomina mi się Agilowa transformacja w moim korpo i Agile Coach, który kompletnie nic nie wniósł tylko kasował kasę jak senior programista.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
XDD
rok temu
Prompt engineer to po prostu osoba, która umie... zadać pytanie botowi. Jeśli to ma być umiejętność i czyjaś przewaga na rynku pracy, to nie wróżę za długiej kariery XD Zasada jest prosta: dlaczego zatrudniać kogoś do czegoś, co sam mogę zrobić równie dobrze? Prędko się przekonają o wartości tego "zawodu".
Jonek
2 lata temu
Zawód max na 2 lata. AI nauczy się jak robią to "promy inżyniery" i przejmie ich rolę. Do AI będziemy mówić językiem bardzo prostym a ona sama wiedząc czego chcemy, i tu ma na uwadze pełną wiedzę na temat użytkownika, będzie generować porządaną treść. Promt inżyniery to kolejny etap do nauczania AI. Nie dajcie się ponieść fantazji na nowy przyszłościowy zawód bez przyszłości.
Morcinek
2 lata temu
Odnoszę wrażenie, że chodzi o tworzenie sztucznej inteligencji, która posiadała swój indywidualny byt. Tego wprost nie powiedzą ludzkości. Ludzkość zazwyczaj okazuję lęk przed czymś nieznanym. Tajemniczym mało w pełni rozumianym. Niewątpliwie potrzebują żywych maszyn organicznych tj. samych istot ludzkich. To ludzkie umysły mają dać pęd do rozwoju sztucznej inteligencji. Jednak z drugiej strony ten fizyczny równoległy świat. Powstał za pomocą materializacji poprzez samą naturą umysłu. Wiele ras było tutaj na ziemi. Wiele ras przelewało niewinną krew czujących istot. Obecnie ludzkość to samo czyni tworząc warunki do anihilacji tego równoległego fizycznego świata. Lepiej niech ludzie dobrze wykorzystają swoje życie. Nie będzie powrotu ponownego do tego równoległego fizycznego świata.
Zatroskany
2 lata temu
Bajka jest nastepujaca: sztuczna inteligencja przejmie miejsca pracy ale powstana nowe. Dla tych mniej szczesliwych pozostanie miesieczna oplata ich zycia przez panstwo i beda mogli sie rozwijac, majac czas na holdowanie ichnim chobby. Jakby kurcze nie patrzec same pozytywy.......
Kuba
2 lata temu
Pomysł na kolejne sztuczne, bezwartościowe stanowiska w 'IT' dla ludzi po humanistycznych studiach. Przypomina mi się Agilowa transformacja w moim korpo i Agile Coach, który kompletnie nic nie wniósł tylko kasował kasę jak senior programista.