W sobotę w Nowym Targu prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do kwestii ogrzewania domów, mówił, że "trzeba w tej chwili palić wszystkim, poza oponami czy podobnymi szkodliwymi rzeczami". Pytana o kwestię luzowania norm emisji w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała, że "wiele się nie zmieniło". - Można opalać miałem, ale tylko w tych piecach, które oczywiście spełniają takie standardy - zaznaczyła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poluzowane normy jakości paliw. Minister tłumaczy
- Normy są oficjalnie naszym rozporządzeniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska poluzowane, ale poluzowane wyłącznie dopuszczając miał do palenia w piecach. Nie oznacza absolutnie, że są tam opony, że są tam podkłady kolejowe - mówiła.
Dopytywana o to, czy poluzowanie owych norm nie spowoduje zwiększenia zanieczyszczenia powietrza, wskazała, że większość wymienionych w Polsce w ostatnich latach pieców może spalać tylko węgiel wyższej jakości, a nie miał węglowy. - Są jeszcze te piece, szczególnie u najuboższych, które nie zostały wymienione. Tam jest możliwość palenia miałem, ale też jak patrzymy i rozmawiamy ze spółkami energetycznymi, te zapytania są o ekogroszek, o węgiel wyższej jakości, bardzo mało jest zapytań o miał, mimo tego, że te parametry są zliberalizowane - powiedziała Moskwa.
Przypomniała, że od 2018 r. działa program Czyste Powietrze, który ma wspierać wymianę nieefektywnych urządzeń grzewczych oraz przeprowadzenie termomodernizacji. Minister pytana o jakość importowanego obecnie do Polski węgla powiedziała, że "20-30 proc. tego węgla jest przekazywana do gospodarstw domowych. Pozostały węgiel trafia do energetyki". - Te 30 proc., to akurat kolumbijski węgiel, jest przesiewane i trafia do gospodarstw. On spełnia wszystkie parametry polskie, europejskie, nadaje się do palenia, nie jest gorszym węglem - zapewniała szefowa resortu klimatu.