W sobotę weszło w życie rozporządzenie zakazujące wwozu z Ukrainy do Polski produktów rolno-spożywczych, nie tylko zboża. Rzeczniczka Komisji Europejskiej rozmawiała o zakazie z korespondentką RMF FM w Brukseli.
O zakazie dowiedzieliśmy się z mediów. Nie znamy szczegółów, więc na tym etapie nie możemy udzielić żadnego komentarza. Zwracamy się do władz polskich o dalsze informacje, aby móc ocenić środek. Przypominamy, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE - powiedziała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy, kraj członkowski nie może jednostronnie podejmować decyzji dotyczących handlu, ponieważ mają one wpływ na cały unijny rynek. "To może po prostu oznaczać, że ta decyzja nie jest zgodna z unijnym prawem" - ostrzega RMF FM. Bruksela już poprosiła o szczegóły nowych polskich przepisów.
W Unii Europejskiej obowiązuje rozporządzenie o bezcłowym handlu z Ukrainą. Polskie źródła dyplomatyczne zapewniły rozgłośnię, że Warszawa i Komisja Europejska są w stałym kontakcie, a "wszystko odbywa się w porozumieniu z Ukrainą".
Kijów odpowiada na polski zakaz. Będą negocjacje
Ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski poinformował, że rząd w Kijowie "rozumie i bierze pod uwagę trudną sytuację rolników w Polsce". Przypomniał jednak, że to "ukraiński rolnik jest w najtrudniejszej sytuacji".
Żałujemy, że władze RP podjęły decyzję o czasowym wstrzymaniu importu jakichkolwiek produktów rolnych z Ukrainy - stwierdził.
W poniedziałek mają się odbyć polsko-ukraińskie negocjacje w sprawie wwozu do Polski produktów rolno-spożywczych. Ukraiński resort w swoim komunikacie zapewnił, że Ukraina jest gotowa do współpracy z polską stroną w zbadaniu wszelkich nadużyć, do których mogło dojść w danej kwestii, i które doprowadziły do obecnej sytuacji.