Prezes Orlenu w poniedziałek udzielił wywiadu WP, w którym odpowiada na pytania dotyczące publikacji mediów na jego temat oraz odnośnie swoich nieruchomości. Mówi też o tym, czy został namaszczony na premiera przez Jarosława Kaczyńskiego, i czy czuje zagrożenie ze strony PiS.
W rozmowie z "Super Expressem" padają pytania m.in. o postępowanie prowadzone przez prokuraturę i CBA. Śledczy sprawdzali wtedy oświadczenia majątkowe, jakie Obajtek składał jako radny, a następnie wójt gminy Pcim.
- Od 2011 do 2013 roku miałem permanentną kontrolę prowadzoną również przez CBA i prokuraturę. W 2013 r. prokuratura umorzyła postępowanie. Sprawdzone zostały akty materialne, konta, przelewy, przepływy pieniędzy… To za mało? – pyta Obajtek.
Wyjaśnia, że prokuratura umorzyła sprawę w 2013 r., czyli zanim jeszcze władzę nad nią objął Zbigniew Ziobro. Przywoływanie jej teraz nazywa "wielką manipulacją".
"Super Express" pyta prezesa Orlenu, czy na każdą z nieruchomości ma fakturę.
- Tak. Pragnę zaznaczyć, że oprócz moich dochodów, zarobków mam też kredyty. Zostało mi około 1,5 mln złotych do spłacenia - odpowiada Obajtek.
Sprawa majątku szefa Orlenu stała się głośna po serii medialnych publikacji. Najpierw "Gazeta Wyborcza" opublikowała tzw. taśmy Obajtka, z których wynika, że prezes koncernu łączył stanowisko wójta z zarządzaniem prywatną firmą.
Później na jaw wyszły informacje o licznych nieruchomościach, jakie posiada prezes PKN Orlen.
Jak poinformował Marek Sowa, wśród nich mają być choćby działka w Koplanie za 80 tys. zł, dwie działki za 100 tys. kupione wspólnie ze wspólnikami z TT Plast czy zakupiona w ubiegłym roku 22-arowa działka w Gminie Myślenice.
Ostatnio na jaw wyszła m.in. sprawa mieszkania, które - jak przekonuje "Gazeta Wyborcza" - prezes paliwowego giganta kupił w wyjątkowo okazyjnej cenie. Za metr zapłacił mniej niż 7 tys. zł.
Jak ustalił money.pl, na osiedlu na Bemowie mieszka co najmniej kilka osób związanych z PiS i obecną władzą. Poza Obajtkiem mieszkanie ma tam także wiceprezes PKN Orlen – Adam Burak oraz żona Adama Hofmana. Obajtek zapewnia: "Nie mam nic do ukrycia". Zaraz dodaje: "ale nie będę na zawołanie ujawniał oświadczenia majątkowego. Od sprawdzania mojego majątku są organy ścigania, a nie posłowie PO".