Koncern poinformował, że nie tylko wzrosła modelowa marża rafineryjna, ale także modelowa marża petrochemiczna grupy PKN Orlen. W kwietniu wyniosła 1.456 euro za tonę wobec 1.106 euro za tonę w marcu. Orlen poinformował, że w kwietniu średnia cena baryłki ropy Brent wyniosła 104,4 USD wobec 118,8 USD w marcu.
Na te dane zareagowała opozycja.
- Firmy energetyczne mają swoje złote żniwa w ostatnich kilku miesiącach. Rekordowe marże Orlenu, ceny rosną...Nikt tak bardzo nie łupił polskiego kierowcy, jak Orlen czy prezes Obajtek – powiedział Donald Tusk, szef Platformy Obywatelskiej.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Do zarzutów polityka szybko odniósł się sam prezes Orlenu. Daniel Obajtek zaapelował, aby Donald Tusk nie prowadził dezinformacji. "Marża modelowa to nie zysk firmy i Pan dobrze o tym wie. Celowo manipuluje Pan faktami. Nikt wcześniej nie zrobił dla stabilności cen paliw tyle, co Orlen" - napisał na Twitterze prezes Obajtek.
Czym jest modelowa marża rafineryjna
Analityk rynku paliw, dr Jakub Bogucki wyjaśnił money.pl w kwietniu, że marża modelowa to nie jest deklaracja koncernu, że zarobił konkretną sumę.
- To raczej wskaźnik tego, w jakim otoczeniu rynkowym funkcjonuje, czy ma dane do tego, żeby zarabiać więcej. To rezultat notowań cen z rynku międzynarodowego, ale do tego trzeba zauważyć, że nie wszystkie czynniki są zależne od naszego krajowego operatora — przekonuje Jakub Bogucki.
Ekspert przytacza także słowa rzeczniczki Orlenu, która w kwietniu tłumaczyła, że "modelowa marża jest wskaźnikiem teoretycznym, jej poziom byłby realizowany przy całkowitym wykorzystaniu tańszej ropy rosyjskiej. Obecnie w Orlenie to zaledwie 30 proc. W kalkulacjach realnych warto też pamiętać o zmiennych kosztach energii, frachtu albo biokomponentów w produkcji paliw."
A dobrych informacji dla kierowców nie ma. Ceny benzyny mogą w przyszłym tygodniu wzrosnąć o 10-20 groszy na litrze — prognozują analitycy Biura Maklerskiego Reflex. Oceniają, że pozostałe rodzaje paliw również podrożeją, ale w ich przypadku skala podwyżek ma być mniejsza. Wpływ na wzrost cen ma planowane embargo na rosyjską ropę.