Rozszerzony program 500+ o świadczenia również dla pierwszego dziecka ma być gotowy w lipcu - zgodnie z zapowiedzią premiera Mateusza Morawieckiego. Aż 55 proc. Polaków popiera ten pomysł. Przeciwnych jest 32 proc. ankietowanych, a zdania w tej sprawie nie ma 13 proc.
A jeszcze w 2018 r. sami politycy PiS krytykowali pomysły zgłaszane przez opozycję, by programem 500+ objąć również pierwsze dzieci. Było za drogo.
- W 2015 roku nie mogliśmy wprowadzić tego programu, bo nie było możliwości finansowych, bo była luka VAT-owska. Musieliśmy najpierw zdobyć pieniądze na te propozycje. Jesteśmy dobrymi gospodarzami, potrafimy tymi pieniędzmi zarządzać i dziś te pieniądze są i możemy je przekazać Polakom” - zapewniała rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
- Częściej zwolennikami rozszerzenia świadczenia 500+ są kobiety (56 proc.), osoby w wieku 35-49 lat (59 proc.) oraz badani o najniższym poziomie wykształcenia (65 proc.). Tego zdania są też osoby o dochodzie netto od 1001 do 2000 zł (64 proc.) oraz badani z miast do 20 tys. mieszkańców oraz osoby ze wsi (po 60 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.
Worek przedwyborczych obietnic otworzył prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w ubiegły weekend. Wystartowała wtedy kampania wyborcza do parlamentów w Polsce i Brukseli.
500+ na pierwsze dziecko, trzynasta emerytura, zerowy PIT dla młodych czy przywrócenie połączeń autobusowych w Polsce - to główne z obietnic
Jak wynika z szacunków money.pl - tylko kilka punktów z długiej listy obietnic może kosztować 35 miliardów złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl