Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
ANA
|

Obligacje skarbowe. NBP znów zaczyna. Ostatnio widzieliśmy to w lipcu

12
Podziel się:

Skup obligacji skarbowych przez NBP wyraźnie przyspieszył. W środę bank centralny kupił papiery warte 5,4 mld zł. Ostatnio podobną skalę (6,7 mld zł) widzieliśmy w lipcu ubiegłego roku.

Obligacje skarbowe. NBP znów zaczyna. Ostatnio widzieliśmy to w lipcu
Adam Glapiński, prezes NBP. (East News, Tomasz Jastrzebowski)

Wciąż daleko do rekordów z kwietnia ubiegłego roku (ponad 43 mld zł), jednak wyraźnie widać, że skup obligacji przez bank centralny przyspieszył.

W całym 2020 roku NBP dokonał "zakupów” o wartości ponad 107 mld zł. Natomiast w tym roku jak na razie o wartości 11,6 mld zł. A dzisiejsza aukcja wcale nie musi być ostatnią w tym miesiącu. Tak duży skup obligacji budzi kontrowersje wśród niektórych ekonomistów. Po co NBP to robi?

Zobacz także: Wyjazd na majówkę? Zapomnij. Minister komentuje

Aby walczyć ze skutkami kryzysu, wiosną ubiegłego roku NBP uruchomił nadzwyczajne instrumenty, m. in. rozpoczął skup obligacji skarbowych. Ma na na celu m.in. zapewnienie płynności bankom komercyjnym, od których odkupuje wspomniane papiery.

Tego typu interwencja wpływa też na obniżenie rentowności obligacji skarbowych. W efekcie spada koszt długu, co umożliwia rządowi zadłużanie się na mniejszy procent. Jednym z efektów skupu może być też osłabienie złotego, korzystne choćby z punktu widzenia eksportu.

Na początku marca działania NBP w tym zakresie na łamach "Obserwatora Finansowego" chwalił Alfredo Cuevas, ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Ekonomista powiedział wtedy, że NBP powinien prowadzić skup aktywów co najmniej do końca pandemii, a gdyby program skupu nie zapewnił właściwej akomodacji polityki pieniężnej, to bank centralny powinien rozważyć wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. Ekonomista zaznaczył jednak, że wolne tempo skupu, które miało wtedy miejsce, jest odpowiednie.

- Obecne wolne tempo zakupów wydaje się odpowiednie do panujących okoliczności, biorąc pod uwagę stan płynności na rynkach obligacji skarbowych oraz dobre przełożenie polityki pieniężnej na krzywą rentowności - powiedział Cuevas.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
Orzeł
4 lata temu
Glapiński skupując obligacje "drukuje pusty " pieniądz, to się nazywa monetaryzacja długu. Jeżeli masz 1000zł a Glapiński wydrukuje dodatkowo 1000zł to ile masz oszczędności,to jest rozbój w biały dzień. Ambergold, GEBACK, następny może być NBP tylko z tą różnicą że wszyscy stracą swoje oszczędności jak za komuny.
Kazimierz
4 lata temu
Przestań okradać Polaków z oszczędności .
Twój nick
4 lata temu
Czyli dodrukowali banknotów...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
Ekonomista
4 lata temu
W tych komentarzach to widzę ze sami profesorowie sie wypowiadają. Dlaczego wy nie jesteście prezesem NBP? Przecież bylibyście najlepszym prezesem w Polsce a może i na świecie
Papierki za o...
4 lata temu
Co mieli nie kupić obligacji, jak drukują bezwartościowe pieniądze jak szaleni.
ROZUM
4 lata temu
I co potem NBP zrobi z tymi odkupionymi obligacjami? Bo bilans nie meże puchnąć w nieskończoność. Kiedyś rząd będzie musiał odkupić te oblligacje, a wtedy zapłąci cenę rynkową pieniądza. Zapewne wielokrotnie wyższą niż obecnie. Czy też NBP "umorzy" te oblligacje tylko wtedy będzie miał olbrzymią dziurę w bilansie, straci wiarygodność i stabilność finansową i podważy zaufanie rynków do Banku i waluty.
pisi0r@lez
4 lata temu
Cuda cuda suweren durny. Na pewno się uda. Kupili złoto, poszło do góry. NIE SPRZEDALI ale zysk do budżetu przelali. GENIALNE.
fan
4 lata temu
Nie tylko my drukujemy