Po dwóch obniżkach stóp procentowych, zdecydowana większość analityków spodziewała się, że RPP da sobie czas i 28 maja wstrzyma się z kolejnymi zmianami. Jednak doszło do kolejnego cięcia stóp. Tym samym główna stawka spadła do rekordowo niskiego poziomu 0,1 proc.
Ekonomiści są podzieleni w tej decyzji. Zdaniem jednych, możliwe są skutki uboczne, w tym destabilizacja systemu finansowego. Inni wskazują, że dzięki niemal zerowym stopom procentowym łatwiej będzie wyjść ze "spuchniętego długu publicznego".
W czwartek, trzy tygodnie po decyzji, opublikowany został protokół z posiedzenia RPP. Z opisu dyskusji wynika, że członkowie Rady głosujący za cięciem stóp podkreślali, że taka zmiana przyczyni się do dalszego obniżenia rat kredytów zaciągniętych w oparciu o zmienną stopę procentową.
Niższe koszty obsługi kredytów będą natomiast łagodziły negatywny wpływ pandemii na sytuację finansową przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. - W efekcie, obniżka stóp przyczyni się także do ograniczenia skali niewypłacalności firm oraz mniejszego wzrostu bezrobocia, a także związanych z tym wtórnych efektów pandemii – czytamy w protokole.
Decyzja nie została jednak podjęta jednogłośnie. Niektórzy członkowie Rady byli zdania, że dalsza obniżka stóp procentowych nie przyczyni się do pobudzenia akcji kredytowej w gospodarce. Jednocześnie takie poluzowanie polityki pieniężnej będzie oddziaływało w kierunku wzrostu cen, a także wzrostu opłat pobieranych przez banki.
Większość członków RPP oceniła, że obniżka stóp ograniczy ryzyko dalszego umocnienia złotego, co byłoby negatywne dla eksportu. Dalsze umocnienie złotego zwiększałaby też ryzyko deflacji, co przy wyższym niż przed pandemią bezrobociu byłoby niekorzystne dla stabilności makroekonomicznej.
Większość członków Rady była zdania, że wobec niższej aktywności gospodarczej na świecie i w Polsce, a także niższych cen surowców na rynku światowym, inflacja w kolejnych miesiącach będzie się dalej obniżać.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie