Projekt ustawy znalazł się już w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Jego założenia możemy znaleźć na rządowych stronach.
Obostrzenia tylko dla niezaszczepionych?
A w nich jasno rząd napisał, że przedsiębiorcy, których działalność została ograniczona przez obostrzenia pandemiczne, nie podlegaliby im, jeżeli ich "działalność gospodarcza jest wykonywana na rzecz osoby zaszczepionej przeciwko COVID-19, osoby po przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 potwierdzonej wynikiem testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 lub osoby posiadającej ważny negatywny wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2".
Mówiąc prościej, przedsiębiorcy unikną obostrzeń, jeżeli swoje usługi świadczyć będą zaszczepionym, ozdrowieńcom lub osobom posiadającym negatywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie - zwraca uwagę "Fakt".
Oznacza to, że rząd pozostawi przedsiębiorcom wybór: albo ograniczysz (lub zawiesisz) swoją działalność, albo będziesz obsługiwać tylko te osoby, które - w założeniu - powinny mieć przeciwciała na SARS-CoV-2 lub posiadają negatywny wynik testu.
To oznaczałoby, że hotele, gastronomia, czy kultura nie musiałyby się zamykać, kiedy czwarta fala uderzy z całą mocą w Polsce. To znacznie inne podejście, niż jeszcze na jesieni rok temu. Pod koniec października 2020 roku zamknąć się musiała branża hotelarsko-gastronomiczna. Klienci do wnętrz restauracji a goście do pokojów hotelowych powrócili dopiero w maju 2021 roku.
Pracodawca dowie się, czy się szczepiłeś
Portal Prawo.pl natomiast dowiedział się, że nowy projekt umożliwi pracodawcom uzyskanie wiedzy o tym, którzy z pracowników się zaszczepili. Potwierdza to rządowy wykaz prac.
Projekt jednak idzie krok dalej. Jeżeli pracownik nie będzie zaszczepiony i nie przebył choroby COVID-19, będzie mógł być wysłany na bezpłatny urlop. Zadecyduje o tym pracodawca.
To ostatnie rozwiązanie może budzić kontrowersje. Dlatego też zapytaliśmy prawników, czy jest zgodne z prawem. Z ich opinią zapoznacie się tutaj.