Na piątkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki ogłosił restrykcje, które weszły w życie od soboty. Choć dotknęły one m.in. gastronomii, edukacji oraz seniorów, to ominęły kościoły. Rząd nie zdecydował się na obłożenie nowymi restrykcjami miejsc kultu oraz cmentarzy. Przynajmniej na razie.
- Decyzję zostawiamy na przyszły tydzień. Wtedy będziemy widzieli, jak wygląda krzywa przyrostu zakażeń i wówczas zostaną podjęte decyzje - wyjaśniał Morawiecki.
- Powtarzam apel o odwiedzenie grobów bliskich parę dni wcześniej lub później. Najważniejsze, aby nie było wielkiej kumulacji osób w jednym miejscu, również na obszarach, gdzie kupuje się znicze lub kwiaty. Zostańmy w domach - podsumował premier.
Czytaj więcej: Kościoły i cmentarze 1 listopada. Co z nowymi obostrzeniami na Wszystkich Świętych?
Ponad połowa badanych popiera pomysł zamknięcia kościołów
Jeszcze przed piątkową decyzją rządu zapytaliśmy Polaków, co sądzą o pomyśle zamknięcia kościołów. Miejsca kultu nie mogłyby przyjmować wiernych do momentu, w którym liczba dobowych zakażeń koronawirusem nie zacznie spadać.
52 proc. badanych zgadza się z takim pomysłem. Zdecydowane poparcie wyraziło 34 proc. zapytanych. 18 proc. odpowiedziało, że raczej się zgadza z ograniczeniem funkcjonowania miejsc kultu.
Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się mniej niż co trzeci badany (31 proc.). Zdecydowane "nie" powiedziało 14 proc. Natomiast 17 proc. nie ma zdania na temat tego pomysłu.
Najwięcej zwolenników, ale i zarazem przeciwników zamykania kościołów znalazło się w grupie wiekowej 25-44. Wśród nich z pomysłem tym zgadza się 54 proc. Sprzeciwia mu się natomiast 31 proc.
Datki na utrzymanie kościoła - już niekoniecznie
Jeżeli opinia Polaków zostanie wysłuchana i dojdzie do zamknięcia kościołów, to datki od wiernych się skończą.
Czy w tej sytuacji Polacy byliby skłonni wesprzeć swoją parafię przelewem? Niewielu się do tego kwapi. Na pytanie, czy wsparliby finansowo kościół w czasie zamknięcia, twierdząco odpowiedziało zaledwie 18 proc. badanych. Z tym pomysłem zdecydowanie zgodził się zaledwie co dwudziesty pytany.
Aż 62 proc. nie wpłaciłoby żadnej kwoty na swoją parafię w czasie jej zamknięcia. Pewność co do takiego działania wyraziło 44 proc. badanych. Natomiast co piąty nie wie, jak zachowałby się w takiej sytuacji.
To nie koniec złych wiadomości dla kościoła. Nie dość, że niewielu wiernych wyraziło chęć wpłat, to jeszcze kwoty, które deklarują, nie powalają. Zdecydowana większość (69 proc.) miesięcznie byłaby skłonna przelać kwotę nieprzekraczającą 50 złotych.
13 proc. jest gotowych wpłacać miesięcznie od 51 do 100 złotych, a 8 proc. - od 101 do 300 złotych. Zaledwie co dwudziesty z chętnych na e-tacę przelewałby co 30 dni od 301 do 500 złotych. Tyle samo badanych byłoby gotowych wpłacać na swoją parafię więcej niż 500 złotych.
Seniorzy w samoizolacji - wyjątkiem wizyta w kościele
Na rządowej grafice (poniżej) znajdują się szczegółowe informacje, co się zmieniło od soboty, kiedy to cała Polska stała się czerwoną strefą. Premier Morawiecki na piątkowej konferencji podkreślał, że całe społeczeństwo musi szczególnie chronić osoby powyżej 70. roku życia, gdyż COVID-19 zbiera największe żniwo wśród osób w tym wieku.
- Wprowadzamy program "ochrona seniorów". Prosimy seniorów powyżej 70. roku życia o nieprzemieszczanie się, tych, którzy nie świadczą pracy - zaapelował Morawiecki.
Zakazu nie ma, rząd prosi, by seniorzy opuszczali domy jedynie w celu zaspokojenia "niezbędnych potrzeb życia codziennego" oraz wtedy, gdy chcą uczestniczyć w sprawowaniu kultu religijnego.
Badanie w panelu Ariadna zostało przygotowane na próbie 1069 osób w wieku od 18 lat wzwyż metodą CAWI. Badanie przeprowadzono w dniach 16-19 października 2020 roku.