Wiceminister rozwoju, pracy i technologii na antenie radia RDC stwierdziła, że do normalności sprzed wybuchu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 powrócimy dopiero wtedy, kiedy "znaczący procent społeczeństwa skorzysta ze szczepionki, zaszczepi się".
- Mam nadzieję, i to jest moje marzenie, abyśmy w pierwszym kwartale 2021 roku mogli już poszczególne obostrzenia zdejmować. I do tego dążymy - wskazała Semeniuk.
Wiceminister przypomniała również, że dla subregionów turystycznych dotkniętych najmocniej restrykcjami gospodarczymi resort rozwoju przygotowuje specjalne wsparcie. Pakiet pomocowy ma mieć wartość nawet "kilkaset milionów złotych".
Na razie jednak obostrzenia zakazujące działalności m.in. hotelom, stokom narciarskim czy kasynom obowiązywać będą co najmniej do 17 stycznia. Minister zdrowia Adam Niedzielski nie ma też dobrych wiadomości dla właścicieli siłowni i restauracji - odmrożenie tych przedsiębiorstw nastąpi pod koniec luzowania obostrzeń.
Semeniuk podkreśliła, że nowe obostrzenia mają przede wszystkim przerwać łańcuch transmisji poziomej wirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19. Wiceminister tłumaczyła również, że rząd zrobi wszystko, aby "mobilność spadała, aby społeczeństwo pozostało w swoich domach".
Semeniuk podkreśliła, że do momentu, kiedy "nie będziemy mieli wyszczepienia społeczeństwa, żyjemy w trybie awaryjnym" i do tego powinniśmy się przyzwyczaić.
- Żyjemy w czasach chwilę przed III falą pandemii i staramy się, by ona miała jak najmniejsze efekty ujemne w Europie - stwierdziła wiceszefowa MRPiT.
Pierwsza dostawa szczepionki dotarła do Polski z belgijskiego magazynu firmy Pfizer w Puurs w piątek, w pierwszym dniu świąt Bożego Narodzenia. Transport trafił do magazynu ARM w Wąwale. Tam został rozdzielony, następnie dotarł do 72 tzw. szpitali węzłowych. W nich od niedzieli zaczęły się pierwsze szczepienia przeciw SARS-CoV-2.
Druga dostawa szczepionek przeciwko SARS-CoV-2 przyleciała do Polski w poniedziałek. Zawiera ona 300 tys. dawek. Z lotniska w Warszawie trafiła do magazynu ARM w Wąwale pod Tomaszowem Mazowieckim. Część szczepionek trafiła tam do ultrazimnych lodówek, gdzie będzie czekała w temperaturze minus 70 stopni Celsjusza, a część ma jeszcze w poniedziałek trafić do hurtowni farmaceutycznych.
Dowiedz się: Budżet państwa. Konieczne będą oszczędności
W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe i nauczyciele. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia. Do końca stycznia do Polski powinno trafić 1,5 mln dawek szczepionki.