Według premier Mette Frederiksen oraz ministra obrony Troelsa Lund Poulsena wraz z przejściem gospodarki Rosji w tryb wojenny duńskie wieloletnie plany budżetowe na obronność, ustalone w czerwcu 2023 roku, stały się nieaktualne.
Dania przeznaczy więcej pieniądzy na wojsko
- Rosja będzie w stanie zaatakować kraj NATO, jeśli nie będziemy zdolni do obrony, odstraszania i jedności. Konieczne jest wzmocnienie obrony narodowej, a także wschodniej flanki NATO - podkreśliła Frederiksen na konferencji prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Musimy przyspieszyć inwestycje w wojsko - przekonywał Poulsen.
W latach 2014-2028 roku duńskie władze przeznaczą na obronność dodatkowe 40,5 mld koron (5,9 mld USD). Ponadto zapowiedziano uwolnienie 14,3 mld koron (2,1 mld USD) poprzez poprawę efektywności i zmianę priorytetów instytucji podległych ministerstwu obrony.
Obowiązkowy pobór dla kobiet
Ogłoszono m.in. utworzenie brygady liczącej do 6 tys. żołnierzy, która zgodnie z planami NATO może stanowić część sił NATO znajdujących się w stanie podwyższonej gotowości, a także pozyskanie naziemnych systemów obrony powietrznej krótkiego i dalekiego zasięgu. Przyspieszeniu ma ulec plan doposażenia wojska, zwłaszcza marynarki wojennej, w amunicję.
Polska daje przykład. Sąsiedzi się zbroją
Według ministra Poulsena konieczne jest wydłużenie służby wojskowej z czterech do 11 miesięcy, a także wprowadzenie obowiązkowego poboru kobiet na równi z mężczyznami. Dziś kobiety mogą zgłaszać się do wojska dobrowolnie.